Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wolny dzień
5 marca 2008
Nareszcie udało mi się znaleźć trochę wolnego czasu aby usiąść i napisać pare słów.Dziewczyny udaje mi się wytrzymać na diecie vitali chociaż czasami jest bardzo cięzko.Wczoraj w pracy trochę pękłam i zjadłam połóweczke w-z.Miałam niebo w buzi, ale na więcej się nie skusiłam chociaż ślinka mi leciała niemiłosiernie.Jutro kolejny dzień przedemną i kolejne ważenie.Jestem dobrej myśli.Pozdrawiam wszystkie vitalijki.Pa trzymajcie się lato przed nami.
jokoona
7 marca 2008, 16:00nie masz sprzyjającej odchudzaniu pracy;) Musisz być twarda!