Dziś z głodówką było dobrze póki nie wróciłam ze szkoły... Ale i tak jest super, wczoraj od 15:45 nic nie jadłam :):)
Ech, martwię się moim kochanie.
Nie odezwał się,
ale był dziś na fotce :)
Jak coś to mnie nie ma do soboty wieczorem, może głodówka trochę pomoże i zleci mi objętości.... Raz jest motywacja a raz idzie się walić...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.