Przed wczoraj bylismy na kolacji u rodzinki mojego G i jego siostra zauwazyła że schudłam, i pytała czy duzo bo ogromna róznica i blala bla bla, a wczoraj mój facet mowi mi powiem ci cos ale nie bierz tego do siebie, jego siostra zapytała się czy ja nie mam problemów z zaburzeniami odzywiania bo schudłam w tak krótkim czasie(od pazdziernika 5kg wiec dla mnie to super wolno), bo na kolacji zjadłam wszystko a normalnie unikam jedzenia?( dwoli wyjasnienia, jak mogę to u nich nie jem bo gotuja strasznie tłusto ,wszystko smażone, dużo makaronów, śmietany, kg żółtego sera do wszytskiego - więc nie lubiętam jesc i tyle). Nie wiem jak się do tego odniesc bo zamiast się cieszyc to ona wymysla jakies choroby??a mój G mowi ze jem normalnie ( w końcu mieszkamy razem) i że cwiczę i nie jem tak tłusto jak oni to dlatego udało mi sie schudnąc, o ona wuciagneła tak jak ''dla niej 40 min jogginu to trening hehhe''( kiedys zabrałam rzeczy do mojego faceta i poszłam pobiegac). W sumie nie przejmuje się co ona myśli ale trochę przykro mi sie zrobiło, i nie wiem z czego to wynika, zazdrosc? dodam ze ona sama ma nadwagę 80kg przy ok 165cm. Tak tylko chciałam sie wyżalic, bo przyznam że trochę mnie to uderzyło
Później dodam menu i resztę...
a więc menu:
S - 3 kanapki z masłem orzechowym i dżemem
O - ryba z sosem, marchwki gotowane, jakies ziarno:)
D - jabłko, marchewki
K - sałatka w łódeczkach z cykori, kawałek bagietki
Cwiczenia:
40min rowerka
15min kardio z mel b
160 brzuszków
15min dywanówki
groszek305
28 stycznia 2012, 12:22Rób swoje - zazdrośnikami sie nie przejmuj i chudnij zdrowo :)
klaudeczka1983
27 stycznia 2012, 21:56fajnie ćwiczysz!
hanejowa
27 stycznia 2012, 19:09tylko się cieszyć że są efekty... a zazdrośnikami się nie przejmuj.... zawsze coś wymyślą by komuś obrzydzić osiągnięte sukcesy......
FiolekAlpejski
27 stycznia 2012, 17:43Grubi lubią jak inni są grubi bo nie czują się osamotnieni, a tu jedna zaczyna odstawać to pewnie to ją denerwuje, bo ona tez by chciała zaczac odstawac od grubych ale nie moze.
magdalenamaja1978
27 stycznia 2012, 17:19Poprostu jest zazdrosna ,że Tobie sie udało pozdrawiam ciepło :)
ola19899
27 stycznia 2012, 17:14tez mysle, ze zazdrosci...nie przejmuj sie:)ja mam taka kolezanke, ktora jak jej powiem ze sie odchudzam, kupuje rozne slodkosci i mnie kusi, albo idziemy na zakupy, stoi 20 min przy stoisku ze slodyczami i nic nie wybiera;] mysle, ze ja sie na cos skusze..boi sie, ze bede lepiej wygladac od niej...hehe;)
Alexi1231
27 stycznia 2012, 17:08coś ** miało być xDDD
Alexi1231
27 stycznia 2012, 17:08moja koleżanka kiedyś spotkała mnie i mówi tak : sorry że Cię o to pytam, ale tam marnie wyglądasz ... ja mowie : ale o co Ci chodzi ? a ona : no wiesz, schudłaś bardzo i ... czy nie jesteś przypadkiem chora na noc ? jak ja się zaczelam śmiać że szok ;DD a jego siostrą się nie przejmuj ;DD zazdrosna ;DD