undefeated
kobieta, 31 lat
Szczytno
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
to wszystko wraca.
6 lutego 2012
Czy wy też macie chwile zwątpienia, obawy porażki ? Tak strasznie się boje, że się poddam. Nie chcę kolejny raz powiedzieć " No i znowu przegrałam". Chcę wygrać. Chcę spalić ten cholerny tłuszcz. Ćwiczę, sporo pije herbatek, staram się nie podjadać. Czuje, że będzie dobrze. Od początku lipca zaczynam nowe życie, jeśli zdam maturę ( a czuje, że zdam ) to idę na studia, schudnę i będę szczęśliwą osobą, zmienię otoczenie, poznam nowych ludzi. Czyż to nie brzmi pięknie ? Tak bardzo nie mogę się doczekać, ale też nie chcę sobie za dużo wmawiać bo porażka boli.Od jutra próbne maturki, boje się, ale chyba nie będzie aż tak źle. Mam problemy ze snem, przewracam się z boku na bok, raz jest mi gorąco, raz zimno ... W przyszłym tygodniu wybieram się na zakupy więc pewnie wstawię jakieś zdjęcie. ; ) liczę na kupno fajnych spodni i butków ; )
A jak tam u was ? Chwalcie się, ewentualnie możecie się pożalić ; ))
rozowabiedronkaa
7 lutego 2012, 12:35Myślę, że każda z nas ma takie obawy, ale nie można się tym zadręczać tylko skupić na tym właściwym. Twój plan na życie brzmi bardzo fajnie, mam nadzieję, że kiedyś się spełni! I jak Ci poszła próbna matura? :)
BlondMafia
6 lutego 2012, 22:51Hej! Ja tez bardzo sie boje ze zawale!! Najdluzej co wytrzymalam na diecie to byly 3 tyg. Poprostu nie wiem z kad brac motywacje i poddaje sie:( I teraz za kazdym razem sie boje Chociaz ak bardzo chce schudnac:(