... bo mnie się to jakoś nie mieści w głowie... jak ten czas leci... dzisiaj w nocy pierwszy raz złapał mnie skurcz łydki... faktycznie... nieciekawe wrażenia... nie wiem, czy to dlatego że ostatnio jestem ciągle jakaś poddenerwowana... znów odczuwam bóle pomiędzy piersiami... ekg nie wykazało problemów z sercem... zastanawiam się czy coś jeszcze może takie dolegliwości powodować - żołądek?
... dzisiejsza waga: 65,1 kg... a brzuszek w okolicy pępka ma już 93 cm...
... zaraz... tzn na dziewiątą idę do fryzjera... pomalować włosy... planuję jeden kolor, bo chciałabym się raz na zawsze pozbyć odrostów i wrócić do naturalnego kolorku - mysiego co prawda, ale mojego :) a później ostatnie dwie lekcje przed weekendem... znów zbliża się wystawianie ocen, czego nie cierpię... chyba po raz pierwszy obsadzę tych, którzy się cały rok nie uczyli i mieli lekceważący stosunek do przedmiotu... czasem mam wrażenie, że to mnie bardziej zależy na ich pozytywnych ocenach...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Piraniaaa
10 maja 2008, 22:00tak tak uwierzymy :) ...pozdrawiam cieplo
LatinoSka
10 maja 2008, 20:25Wow jestem podwrażeniem ... Chyba sie juz przyzwyczaiłas.. czy tez zdarzają ci sie trudne dni?
fryc11
10 maja 2008, 13:22na skurcze lydki polecam magnez, pomaga na lydke i na stres:)
femme1984
10 maja 2008, 10:52<img src="https://840805.siukjm.asia/cc/lc/ff/ffe474eef5278230f4b0a8707c116a3a.gif" border="0" alt="MyHotComments.com"><br>MyHotComments <br clear="left">
renataromanowska
10 maja 2008, 07:50trudno mi się wyrazić, ale chodzi o dziecko, moje macierzyństwo, o siebie i mojego stosunku do dziecka - mojego, tego w przyszłości... i tu nie wiem jaka ma być ta przyszłość, bo mi jest dobrze jak jest, ale wiem że lata lecą i że powinnam zdecydować się na dziecko, ale... cięzko mi jest...dlatego Ci zazdroszczę, że juz je "prawie" masz, Twojej odwagi, macierzynsktwa...wszystkiego... a ja się miotam, mam dziwne sny... dotyczące dziecka;( koszmary wręcz... boje się i wiem że jestem też egoistką bo myślę o sobie a nie o dziecku i męzu który bardzo pragnie mieć dzieci. I gdzie tu znaleźć to powołanie do macierzyństwa?! Rozumiesz choć trochę mnie?
rybka82
10 maja 2008, 00:15<img src="https://840805.siukjm.asia/graphics/weekend/images/7j.gif" alt="zwani.com myspace graphic comments" border=0><br>Myspace Weekend Graphics
jedendzien
9 maja 2008, 22:01hej kochana, gratuluje rosnacego obwodu, jej 6 miesiąc!!! Szok!!! Jak ten czas ucieka. Ach z tymi ocenami, uczniami, nie dziwię się, ze nie przepadasz za tym. ściskam mocno i buziaczek dla brzuszka ślę :O)
optomed
9 maja 2008, 21:50O rany!Jak to leci...dopiero gratulowałam Ci z okazji "świeżej" ciąży a tu już 6 miesiąc zaczynasz...Twoją wagę należy pochwalić :)Tak trzymaj !Chociaż z własnego doświadczenia wiem, że nie wiem od czego zależy tycie w ciąży (1 ciąża 10 kg przy normalnym odżywianiu,2 ciąża i 25 kg również normalne odżywianie)....chyba, że zadziałał efekt jojo, bo przed 2 ciążą schudłam 10 kg i nie było czasu na stabilizację organizmu....Oczywiście życzę Wam miłego wypoczynku , zdrówka i dużo powodów do radości :)Pozdrawiam :)
Sylw00ha
9 maja 2008, 19:38oj ja to tez fatalnie wspominam bol łydki, ktory w ciazy obudzil mnie w nocy i tak wylam z bolu ze piotrek chcial pogotowi wzywac, ale pamasowal troszke i polozylam noge na poduszce wyzej reszty ciala i to mi pomoglo, przez cala ciaze mialam takich bolu kilka zalediwe, ale kazdy okropnie bolesny :( wspolczuje, a te wystawianie ocen to fakt, mialam super wyche w liceum z polskigo i z nia gadalam jak z kolezanka i ona tez zawsze mowila ze ma dosc bo wlanie jej zalezy bardziej na dobrych ocenach uczniow niz im samym;/ a czasem to ma sie niektorych tak dosc, ze nie chce sie ich zostawiac na drugi rok.... lipa... ale takie zycie... milego wieczoru i weekendu;] cmok
banalna
9 maja 2008, 18:24jestem, jestem i juz mam z pamietnikiem wszystko ok ;) zaczynam znow dzisiaj od nowa. ;( ehh.. mam nadzieje ze sie uda.. a moze masz jakies nerwobole czy cos w tym rodzaju? u mnie objawia sie to kłuciem serca albo bólem w zebrach.. pozdrawiam
Kometka81
9 maja 2008, 17:57bóle mogą być od kręgosłupa...a kurcze łydek - magnezu moze Ci brakuje? Piekący ból z mostkiem, zwłaszcza w pozycji leżacej, lub po posiłku w ciązy moze być od żołądka. Miłego weeekendu! Nie bądź zbyt sroga, ale sprawiedliwa :)
jolaos
9 maja 2008, 17:35no ja specjalnie, bo chcialam coś sobie powpisywac tak tylko dla siebie, pewnie za jakis czas udostepnie. Ja też mam mysli kolor włosów i jak farbuje to stwierdzam zawsze że w naturalnym jest mi najlepiej, ewentualnie jakbym jakiś ładny brąz znalazla... ale jeszcze nie znalazłam. Buziaki
gebus
9 maja 2008, 17:16No nie to juz szosty miesiac?No tak ten czas pedzi,niedlugo bedziesz trzymala maluszka w ramionkach,hihi.Pozdrawiam.
Eleyna
9 maja 2008, 14:33tak jest, czas ucieka jak szalony, mnie sie wydaje, ze dopiero co zaszlam w pierwsza ciaze, a moj synek za dni pare skonczy juz 5 lat, tak szybko ten czas teraz ucieka, szok...pozdrawionka Kochana sle
20dziestka
9 maja 2008, 12:43samej by mnie wkurzal olewajacy stosunek ucznia do ocen nauki i wogole, jeszcze zeby docenili ze nauczyciel chce im dobrze..nocoz ciezkie czasy nastaly..ale nie stresuj sie tym bo nie warto! No i milej wizyty u fryzjera..ja tez musze zorbic kolor bo wygladam juz tragicznie heheh gratulacje 6 miesiaca! tez nie moge uwierzyc ze zaraz zaczne 8! BUZka
niunia007
9 maja 2008, 11:07rzeczywiscie czas leci niesamowicie szybo :) tylko mnie sie cos teraz dluzy do wizyty u lekarza :):) a z tymi ocenami to masz racje, ze czesto nauczycielom zalezy bardziej niz samym uczniom... a teraz dzieci cos nie chcetne do nauki... dziwne pokolenie.... no ale coz poradzic... trzymaj sie i staraj sie nie denerwowac bo wiesz ze malenstwo wasze to czyje :):) wiec relaksik i juz!!! buziki anetko!!paaa
Brzoskwinkaa
9 maja 2008, 10:59<b> Kochana faktycznie jak dzis pamietam jak się zastanawialaś czy mozesz odfajkowac jedno ze swoich postanowień noworocznych, a tu już tylko 3 miesiace do przyjscia na swiat bobaska albo bobaski :P A wiesz co: Marek kupił mi chleb taki ze niby z pełnego przemiału (one są w dziale ze zdrową zywnością po około 3-5zł za jakieś 5-6 kanapek) i jadlam sobie codziennie po kromce, czasem dwie i co? I bylam uradowana, ze wreszcie mogę jeść chleb razowy (nie wiem czy pamietasz, ale zawsze po razowym z piekarni mialam bole brzucha takie do lez), ze moze ten mi odpowiada i budze się wczoraj rano o 5:00 cała spocona (wnioskuję ze mialam goraczkę od żolądka) i do kibelka latałam przez 2 godziny. Co wrocilam z kibelka to już musialam tam zmykać... Wzielam stoperan, bo przeciez musialam isc do reala ostatni dzień i dziś znowu mam problem w odwrotną stronkę :P Zaluję ze nie zapytalam lekarza o te dolegliwośći jak bylam po pieczątkę... Może dla mnie nadaja się tylko kartoniki? Tzn WASA kiedyś jak jadlam normalnie tylko ze zamiast chleba wasę schudlam 5 kg... Ale mi ta WASA już nie smakuje... I badz tu kobieto mądra :( </b>
gosiasek
9 maja 2008, 10:43to chyba vitalia tak miesza z tymi pamiętnikami ;/
czikicziki87
9 maja 2008, 09:19A ja bez ciązy miewam skurcze łydek.... pozdrawiam
mmMalgorzatka
9 maja 2008, 08:48serdecznie pozdrawiam