abiozi
kobieta, 52 lat
Toruń
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No i mamy piątek!
22 maja 2008
Uwielbiam piątki!
Podjęłam wiele decyzji w piątki i to dobrych decyzji.
Choć znam powiedzenie, że "W piątek to zły początek". Na szczęście u mnie jest dokładnie odwrotnie. Zatem bardzo się cieszę, że jutro jest piątek bo zaczynam dbać o siebie. Chym....właściwie to już dzisiaj. Minęła północ...
Ogladam sobie fajny film i mam dobry humor.
Czy ja pójdę do pracy dzisiaj? Mam wybór i nie wiem co zrobię. Do rana jeszcze dużo czasu. Nie chce mi się spać a pyszczek mi się uśmiecha. Zdecydowanie to ten film.
A tu w restauracji "U babci Maliny" na Górze parkowej w Krynicy Górskiej.
Zdjęcia są z marca, z mojego pobytu w sanatorium. Oczywiście będzie ciąg dalszy.
tidy
24 maja 2008, 09:57dobrze ze nie zalujesz.... a w jaki sposo byl nudny nic komplentnie nie robliscie? bo my poszlismy na kompromis i bedziemy chodzic do dysk raz w miesiacu :) Wczoraj juz sie przytulalismy poczulam jego zapach tak to lubie... Nie wiem jakbym przezyla nasze rozstanie... Ale chcialabym miec kiedys takiego meza jest czuly spokojny czasami tylko nerwusek kochany przytula mnie caluje wychodzimy na spacery pomijajac ile on mi drogich rzeczy nakupowal. Nie dlugo bede miec 18 lat to jest moj pierwszy powazny chlopak i pierwszy taki powazny zwiazek do tego mialam z nim i on ze mna swoj 1 raz... Pamieta zawsze o moich uodzinach imieninach i wszytskich rocznicach jest ogolnie wspanialym romantycznym chloapakiem. a ja chcialabym zeby bylo w nim troche lobuza. on w ogole nie pije a jak juz wychodzimy to napije sie jak betka (do upadlego niemalze) ale tak naprawde to ciesze sie ze wypil, bo ogolnie to on nie lubie alkoholu a ja ...bardzo ;] heh no a jak u Ciebie nie napisalas czy go kochalas... bylas z nim tylko dlatego ze na poczatku tak jakos sie ulozylo zebys z nim byla i tak zostalo?
tidy
23 maja 2008, 21:43dlaczego zerwaliscie jesli moge wiedziec... i czy rozstanie bylo koszmarne plakalas kto kogo rzucil i czy go kochalas?
jbklima
23 maja 2008, 20:41<img src="https://840805.siukjm.asia/img355/2599/irysniebieskivv2.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/><img src="https://840805.siukjm.asia/img355/2599/irysniebieskivv2.32376fedea.jpg" border="0">
tidy
23 maja 2008, 16:24no widaocznie tak musi byc juz sie pogodzilismy... :)
kwiatuszek170466
23 maja 2008, 14:18Witaj Aniu.Ale ty pięknie wyglądasz .AQ z dieta u mnie też nie zbyt dobrze.Coś nie mogę się połapać i wrócić do normalnej diety.Jakoś zasmakowałam dobrych rzeczy i teraz ciężko mi wrócić od nowa.Ale ciągle mam taki zamiar i myślę że w końcu uda mi się.Trzymaj się Aniu
Adriana82
23 maja 2008, 12:53fajne fotki - takie ę ą :P Nie ma co się łamać ginekologiem, tylko go zmienić - no i dbać o siebie - piękna sprawa tak się odpicować :D
joanna1996
23 maja 2008, 12:43jakie śliczne wnetrza.W takich warunkach to kawka pewnie smakowała wyjątkowo!Jeśli mogę Ci cos doradzić, to nie myśl o diecie, o wyrzeczeniach, ograniczeniach itd tylko postaraj się myśleć o sobie, jak przyjemnie sie czułaś, gdy kilogramy ubywały.Zeby lepiej zacząć sie organizować postaraj sie jeść co 3 godziny( to samo co teraz jesz, ale daj sobie czas na trawienie)Nie częsciej, ale też nie rzadziej-dokładnie co 3 godziny, a w międzyczasie nic, tylko picie- u mnie to działa!Pozdrawiam i czekam na Twoje wpisy, kochana!
alldonka
23 maja 2008, 12:19dzieki ABI(mogę cie tak nazywać?)to dobra mySl z tym ubraniem pod folię...//zebrałam się na odwagę- wygramoliłam i zdębiałam - 0.9 mniej.....//dodaje Cie do ulub.
Grabiella
23 maja 2008, 10:46ja tez mam wesele pod koniec czerwca, to trzeba sie postarac :)kochana, co do poprzedniego wpisu, nie uciekaj od diety, od swojego ciala i siebie, zyj swiadomie caly czas, jesli masz jeszcze choc odrobine sil i motywacji skoncentruj sie na odchudzaniu. Daje ci te rade, bo i mnie ja ktos dal, a mi pomogla :)
Desperatka75
23 maja 2008, 10:39Jak do wesela zostały 4 miesiące, to naprawdę warto się zmobilizować!!!!!!!!!!!!! Do roboty!!!!:-) Buźka!
alldonka
23 maja 2008, 09:24Witam,ja w przeciwieństwie do Ciebie nie lubie piątków,a dzisiejszy wprost mnie dobija..../// wnętrza piękne, ole moje oko najpierw zarejestrowało deeeser chyba przez duże D...... ALE JA TEż SOBIE WCZORAJ POZWOLIłAM NA PODOBNY- a dziś brakło odwagi by stanąć na wadze.....
Motyl77
23 maja 2008, 08:21Widzę, że odpoczynek Ci służy bo aż cała promieniejesz. A co do diety to niestety ale u mnie też cienko. Na poczatku szło super a teraz jest coraz ciężej, ale się nie poddaje. Pozdrawiam i do zobaczenia.