Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3/46


 a więc ;p
wczoraj nie było kolacji jak planowałam, bo wypadło mi nagłe wyjście do kina :D więc jak wróciłam przed 21 wypiłam tylko szklankę soku pomarańczowego , więc wczoraj było chyba nawet nie całe 1000 kcal. :)

dziś mija już 3 dzień postu :))
śniadanie: kawa z mlekiem, mini rybak, 2 wafle ryżowe, (ok.200kcal)
+ 3 łyżki jogurtu 0%, 3 łyżki płatków sezamowych, łyżka otręb, i trochę chrupków błonnikowych i to wymieszane razem (ok.100 kcal)
= 300 kcal

śniadanie 2 : kubuś (160 kcal)

obiad: pół kotleta mielonego, 2 łyżki ziemniaków, 2 ogórki kiszone ( nie wiem liczę że ok, 200 kcal)

do tego: jabłko,  5 małych marcheweczek = ok.100 kcal
kawa z mlekiem = 50 kcal

kolacja: serek wiejski = 168 = 170 ;p
=  ok wyszło mi 980 kcal
ale doliczyć trzeba jeszcze chyba ok 2 szklanki soku pomarańczowego, no wodę , 2 herbaty  czyli będzie ok, 1000/1100 więc jest gites .

jako aktywność dziś : W-F na uczelni, trochę rozgrzewki, trochę  grania w siatkę, później wejście na 13 piętro po schodkach, 150 brzuszków na piłce fitness, pół godziny zginania nóg z piłką :d (nie wiem jak to wytłumaczyć ;p) , później znowu zeszłam i weszłam na 13 piętro ;D , przed snem zamierzam machnąć jeszcze setkę brzuszków .

narazie jakoś się trzymam , ale szczerze mój umysł ciągle myśli o jedzeniu, a może bardziej o wyglądzie , każdą spotkaną osobę widzę w kg, myślę ile może mieć kilo, ciekawe co robi żeby mieć taką figurę, czy jest na diecie, ... o a ta to jaka gruba, boże czy ja też tak wyglądam..... co ja zjem, ale bym zjadła..... boże w jakiś obłęd wpadam.....
ale się nie poddam , muszę schudnąć.....! ;p

pozdrawiam wszystkie na diecie :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.