Ciagle nurtuje mnie temat inteligencji emocjonalnej. Jej skladnikami są : samoocena, samokontrola, motywacja, empatia, umiejętność zarządzania relacjami międzyludzkimi.
INTELIGENCJA EMOCJONALNA - zdolność rozpoznawania stanów emocjonalnych własnych oraz innych osób, jak też zdolności używania własnych emocji i radzenia sobie ze stanami emocjonalnymi innych osób.
UWAGA:
NIE TYLKO ILORAZ INTELIGENCJI SPRZYJA OSIąGANIU SUKCESU, ALE UMIEJęTNOść ROZPOZNAWANIA I DAWANIA SOBIE RADY Z WłASNYMI EMOCJAMI (CZYLI INTELIGENCJA EMOCJONALNA).
WNIOSKI:
NAZWAć UCZUCIE , KTóRE MNą TARGA.
ZNEUTRALIZOWAć LOGICZNYM, MYśLENIEM I REAKCJą ADEKWATNą DO WAGI WYDARZENIA.
PS. TRUDNO W TEJ CHWILI PRACOWAć Z UCZNIAMI, KTóRZY WIEDZą , żE NIE ZDADZą DO NASTęPNEJ KLASY, NARASTA W NICH BUNT PRZECIW CAłEMU śWIATU. A PRESJA Z GóRY JEST NA WYNIKI EGZAMINóW, A NIE NA WYCHOWANIE LUDZI, KTóRZY SOBIE PORADZą W NOWEJ RZECZYWISTOśCI
NIE TYLKO ILORAZ INTELIGENCJI SPRZYJA OSIąGANIU SUKCESU, ALE UMIEJęTNOść ROZPOZNAWANIA I DAWANIA SOBIE RADY Z WłASNYMI EMOCJAMI (CZYLI INTELIGENCJA EMOCJONALNA).
WNIOSKI:
NAZWAć UCZUCIE , KTóRE MNą TARGA.
ZNEUTRALIZOWAć LOGICZNYM, MYśLENIEM I REAKCJą ADEKWATNą DO WAGI WYDARZENIA.
PS. TRUDNO W TEJ CHWILI PRACOWAć Z UCZNIAMI, KTóRZY WIEDZą , żE NIE ZDADZą DO NASTęPNEJ KLASY, NARASTA W NICH BUNT PRZECIW CAłEMU śWIATU. A PRESJA Z GóRY JEST NA WYNIKI EGZAMINóW, A NIE NA WYCHOWANIE LUDZI, KTóRZY SOBIE PORADZą W NOWEJ RZECZYWISTOśCI
mmMalgorzatka
30 maja 2008, 08:11Dzieki, że jestes....
Jakob
29 maja 2008, 23:35U Ciebie jak zwykle same zlote i madre mysli!
joanna1996
29 maja 2008, 17:15z tego co wiem, z inteligensją emocjonalną sie rodzimy lub nie i chyba nie mamy na nią wpływu.Ale nie jestem pewna, czy to prawda, może Ty wiesz cos więcej?Pozdrawiam :)
ewkamewka
29 maja 2008, 16:13imponuje mi twój paseczek odchudzania.To naprawde jest możliwe,mnie idzie gorzej niż źle.Muszę przestudiować twój pamiętnik,może znajdę tam cenne wskazówki dla siebie,pozdrawiam
dora77
29 maja 2008, 14:47wszystko jest możliwe, pa
gosiasek
29 maja 2008, 14:36przyznam że byłam słabeuszem z tego przedmiotu w podstawówce.. raz bym nawet nie zdała... czyja wina? rodziców...! jedynka w zeszycie, a ja się bałam pokazać bo zaraz by lanie było.. i tak się pogrążałam :(... bardzo tego nienawidziłam..:( Ale nie można wszystkie dzieci wsadzać do jednego worka.. są też tacy co nie mają ochoty na naukę tylko na grę :(
mel1980
29 maja 2008, 14:27Nie umiem sobie radzić z własnymi emocjami:) I chyba nigdy nie osiągnę inteligencji emocjonalnej:( Jestem furiatką i tak mi pewnie pozostanie. Nie raz próbowałam się opamiętać i nic:( P.S. Przynajmniej dobre było to ciacho??? Buziaki!!!
JzBeata
29 maja 2008, 14:20książki Daniela Golemana oraz "Natura emocji" pod redakcją Paula Ekmana i Richarda J.Davidsona ,choć może masz już je znasz:)
gosiasek
29 maja 2008, 14:08matematykę,swojego byłego korepetytora i nauczycielkę z L.O. ... p.s. a pomyśleć że kiedyś bardzo nienawidziłam tego przedmiotu...! jestem tego zdania że jak nauczyciel dobrze uczy i dobrze przekazuje to człowiek po kochuje lub lubi dany przedmiot. a jakie jest twoje zdanie?
Eleyna
29 maja 2008, 13:55no tak u mnie juz pol roku sie husta miedzy 68 a 70 ta malpica jedna, ale przyznac trzeba, ze to nie tylko jej wina.Powodzenia w jej zbijaniu, pozdrawiam
gosiasek
29 maja 2008, 13:50że poruszyłaś bardzo mądry temat o inteligencji emocjonalnej ?? Przyznam bez bicia że o takiej nie słyszałam :( p.s. jesteś nauczycielką ?
cassidy
29 maja 2008, 13:46Mam nadzieję, że matwię się na zapas i wszystko będzie okej:)
AskaGrubaska
29 maja 2008, 13:24Kochana! Mogłabyś wkleić aktualne zdjęcie? Proooszę...