Przesilenie jesienne mnie dobija. Zjadłam dwa naleśniki bez dodatków na kolację. :( Ale cóż, podobno chodzi o to, żeby jeść wszystko i chudnąć, a nie ograniczać wszystko i wrócić do dawnej wagi. No nie wiem... Może coś w tym jest.
śniadanie:
jogurt owocowy 0% tłuszczu i cukru ze zbożem
II śniadanie:
mandarynka, jabłko
III śniadanie:
2 wafle ryżowe
obiad:
talerz kapuśniaku (sama woda, kapusta kiszona, ziemniaki, marchewka i zioła)
kolacja:
dwa suche naleśniki, niestety z mąką pszenną.
Lizze85
27 marca 2012, 23:55ojj mnie też to przesilenie męczy :/ ale może już nie długo, pozdrawiam :)
goraleczka20
27 marca 2012, 21:19no i prawidłowo :):) Miłej nocki :)