Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No cóż...




Nie będę się żalić ani chwalić.
Jadam normalnie, czyli za dużo żeby chudnąć. Mimo poniedziałku na wagę dziś nie stanęłam, po co się przy świętach stresować. Wagę przeproszę za tydzień.
Święta upływają spokojnie i rodzinnie. Dziś wieczorem zamierzamy po raz pierwszy wybrać się do olsztyńskiej Aquasfery. Dlaczego wieczorem? Bo do 19 ten największy 50 metrowy basen ma być podzielony na 4 części a ja bym chciała zobaczyć, jak się pływa na takim długasie. Z drugiej strony chciałabym też wypróbować te wodne rowerki. Na obrazku ze strony internetowej niewiele widać. Pojedziemy tak na styk to się zobaczy.
Po przedświątecznym sprzątaniu kolano znów mocniej boli, ale dziś już jest lepiej i chyba dam radę wrócić do rowerkowania.
Bardzo dziękuję za świąteczne życzonka
  • gzemela

    gzemela

    10 kwietnia 2012, 11:21

    Mnie idzie w cycki, ale wcale mnie to nie cieszy ;)<br> Jak tam na basenie?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.