Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powrót córy marnotrawnej...


Wracam. Ponoć dietę zaczyna się od pierwszego stycznia...od pierwszego dnia miesiąca...od poniedziałku...a ja zacznę od dziś. No...może bardziej od jutra, bo dziś już nie cofnę, ale w każdym bądź razie - zaczynam! Jem właśnie fasolkę szparagową (gotowana na parze) i od jutra startujemy zdrowo. Niestety znów zaczynam od 64 kg i chcę zrzucić 4 kg. To jest moja właściwa waga, przy której wyglądam i czuję się dobrze, a przy okazji mam wystarczające zapasy na mogącą przydarzyć się ciążę:). Dobrze, że odważyłam się napisać. Na Vitalii jest fajnie:). Buziaki dla wszystkich:*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.