Wierzyć mi się nie chce w to co się dzieje. Kupiłam mniejsze jeansy i znów są luźne. Jakie by to szczęście było jakbym naprawdę schudła tyle ile mi się marzy. Już jestem w szoku, że spadło mi 6 kg. Mój mąż-kusiciel troszkę mi teraz przeszkadza. A to winko, a to coś upichci przepysznego ... zabronić mu nie mogę, ale jakie to dla mnie ciężkie !!!
Muszę być twarda i jestem i będę...
Przeżyłam dwie godziny jazdy z instruktorem po 18 latach niejeżdżenia !!! Szkoda, że mój strach jazdy z moim najmilszym jest większy niż mi się wydaje.
Instruktor powiedział: "ty umiesz jeździć ale się boisz" - z mężem boję się jeszcze bardziej, sama też się jeszcze boję. Taka jestem "mądra" kogoś to bym przekonała w mig, że ma się odważyć - najtrudniej być psychologiem samego siebie.