Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 37


Wierzyć mi się nie chce w to co się dzieje. Kupiłam mniejsze jeansy i znów są luźne. Jakie by to szczęście było jakbym naprawdę schudła tyle ile mi się marzy. Już jestem w szoku, że spadło mi 6 kg. Mój mąż-kusiciel troszkę mi teraz przeszkadza. A to winko, a to coś upichci przepysznego ... zabronić mu nie mogę, ale jakie to dla mnie ciężkie !!! 

Muszę być twarda i jestem i będę...

Przeżyłam dwie godziny jazdy z instruktorem po 18 latach niejeżdżenia  !!! Szkoda, że mój strach jazdy z moim najmilszym jest większy niż mi się wydaje.

Instruktor powiedział: "ty umiesz jeździć ale się boisz"  -  z mężem boję się jeszcze bardziej, sama też się jeszcze boję. Taka jestem "mądra" kogoś to bym przekonała w mig, że ma się odważyć - najtrudniej być psychologiem samego siebie.


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.