Lenia nadal nie udało mi się wygonić i póki co ćwiczeń brak,a dieta???-zaczynam od poniedziałku.Wczoraj dotarła waga kuchenna i zamierzam wszystko skrupulatnie odmierzać i liczyć - pytanie:"ciekawe jak długo?".Niech ktoś zasieje we mnie silną wolę i oby to setne podejście było tym ostatnim do wymarzonej wagi.Jedynie co mi się udało przez te ostatnie dni zrobić to przyzwyczaić się do picia wody,a z godzinami posiłków różnie bywa,ale od poniedziałku - OBIECUJĘ POPRAWĘ!!!
JESTEM SILNA!!! JESTEM SILNA!!! JESTEM SILNA!!! - próbuję pozytywnie myśleć :-)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.