Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Cos jest cholernie mocno nie tak


ale pojecia nie mam co :(

Od mniej wiecej tygodnia wrocilam do restrykcyjnego wazenia i zapisywania kazdej rzeczy ktora laduje w moich ustach. A wrocilam bo... budze sie z mysla o jedzeniu, jem myslac o jedzeniu, zasypiam.... Wyhamowuje resztka rozsadku kiedy widze ze suma kcal zbliza sie do gornej granicy tego ile wolno. A wolno niby 1800, co nie jest malo jesli sie wie jak oszukiwac na porcjach i wlaczac niskokaloryczne zamienniki, ale.... mi nie wystarcza. Pilnuje zeby jesc co 3 godziny, a raczej inaczej, pilnuje sie zeby nie jesc non stop tylko robic 3 godzinne przerwy 'pomiedzy'. Nie wiem co jest :(

Wrocilam do robienia zakupow wylacznie na dany dzien i proszenia w sklepie o 2 plasterki sera. Hehhh.

Trwa nadal faza na gotowanie (tym bardziej zawziecie waze i sumuje to co idzie do gara). Wyglada to tak ze po ugotowaniu, porcja do zjedzenia laduje na talerzu, a reszta podzielona na male i opisane woreczki znika od razu w zamrazalniku, bo nie ufam juz sama sobie :( Tym sposobem zamrazalnik peka w szwach, a moje posilki to w wiekszosci cieple posilki.

W pracy lekki zastoj ze standartowym niskim poziomem stresu. A nawet nizszym od przecietnego, bo jestem w trakcie fajnego 4dniowego weekendu, nastepny taki mam dokladnie za tydzien.

Sercowo z W. spokojnie...., z  L. inspirujaco....(ale grzecznie, wie ze nie jest ani pierwszy ani jedyny, moze kiedy w koncu przestanie tak inspirowac to zostanie po prostu fajnym kolega ;)

Probowalam oszukiwac zoladek rozniastymi herbatami, mieszankami ziol, blonnikiem (ale jak nie dzialal kiedys tak nadal na mnie nie dziala). Probowalam spedzac jak najwiecej czasu poza domem (ale ten dziwaczny 'glod' jak cien, nie odstepuje na krok). Pomysly mi sie pokonczyly. Nie wiem co mi jest. Nie wiem w czym szukac przyczyny. Duzo tego "nie wiem". Za duzo.
Kryzys?
  • kilarka2

    kilarka2

    15 stycznia 2009, 05:58

    to jak ciacho to ja nie chcę - jeszcze bym się zakochała i co wtedy?:D buźka :D

  • remedios73

    remedios73

    14 stycznia 2009, 15:27

    Wiem, ze moze to glupio zabrzmi, ale na glod najlepsza jest praca, tzn.zajecie sie czyms na 200 procent, nowa pasja, maraton filmowy, nowa ksiazka, basen. Mi to czasem pomaga, kiedy mam malo czasu i szybko musze cos zrobic, to nie jem, bo nie mam kiedy, no i dlugie wycieczki bez portfela, zeby nic nie kupic po drodze. Czasami wystarczy po prostu sie najesc jednego dnia na maksa, a kolejny miesiac jesc dietetycznie. Zreszta sama juz wszystko wiesz! Kazdy kryzys sie kiedys konczy. Nie ma co sie poddawac, a juz na pewno zalamywac. Pozdrawiam cieplutko!

  • Chrzaszcz77

    Chrzaszcz77

    14 stycznia 2009, 09:38

    <img src=http://klementynka7.w.interia.pl/obrazki/inne/dzien>

  • otulona

    otulona

    14 stycznia 2009, 01:38

    że to mrozy...Ja z kolei nie jestem głodna, ale w ogóle mam kryzys.

  • moniaf15

    moniaf15

    13 stycznia 2009, 19:03

    ojjj tak to juz bywa o tej porze roku... ale miejmy nadzieje, ze wiosna bedzie latwiej ;O)

  • gudelowa

    gudelowa

    13 stycznia 2009, 14:17

    :) ściskam i pozdrawiam. ig

  • mag1313

    mag1313

    13 stycznia 2009, 11:57

    Kochana Maju! :*

  • shpd01

    shpd01

    12 stycznia 2009, 18:47

    wtulić się w Dużą i spać to dwa wykluczające się pojęcia - Duża kopie, a wtedy ani o spaniu ani o wtulaniu nie ma mowy ;) Przepis na zupę wrzuciłam, ale jakby co, to reklamacji nie przyjmuję ;)

  • kilarka2

    kilarka2

    12 stycznia 2009, 06:14

    szłyśmy w koszty przez moje "uuuppppsss", więc musiałam odpuścić :D

  • bifana

    bifana

    10 stycznia 2009, 23:45

    Trzymaj się jesteś tak dzielna, że uda Ci się zwyciężyć. Dużo siły życzę.

  • oficjalnaJ

    oficjalnaJ

    10 stycznia 2009, 23:42

    a nie jesteś przypadkiem w stanie błogosławionym?

  • mag1313

    mag1313

    10 stycznia 2009, 23:04

    I mało słońca... Trzymaj się dzielnie! Buziaki.

  • Chrzaszcz77

    Chrzaszcz77

    10 stycznia 2009, 22:04

    Życzę Ci takiej swobody, jaką czuje wiatr, który wieje w oczy komu zechce! ;o) <img src=http://myslizielonegoliscia.blox.pl/resource/wiatr.jpg>

  • WooHoo

    WooHoo

    10 stycznia 2009, 20:42

    wiesz, w sumie nie wiem co powiedzieć - Tobie, jako jednej z niewielu przecież się udało. Więc wiesz co i jak, znasz swoje ciało, znasz wszystkie sztuczki i sposoby na oszukanie głodu. Powiem Ci tak - skoro jesteś głodna, to może to jakiś sygnał od organizmu, potrzebujesz więcej energii. Wysypiaj się, zmęczonemu organzmowi chce się jeść. Zadbaj, żeby było Ci ciepło - może lepiej zostań w domu właśnie :) Jedz 3 godz. przed zaśnięciem, to za mało czasu żeby na poważnie zgłodnieć. I zwiększ dawkę kalorii do 2000, zobacz co się stanie. Nawet jak przybierzesz 2 kg do wiosny, to szybko sie ich pozbędziesz. ...A wiosna już tuż tuż :*

  • stanpis1

    stanpis1

    10 stycznia 2009, 18:08

    ja też tak mam , w ogóle teraz nie dam rady się odchudzać

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.