Dalej jestem zdechla, wiecej spie niz nie spie, z nosa dalej leci krew, ale wrocil apetyt. Hehe, to chyba dobry objaw. Nie chce mi sie wracac do pracy...... urlop w lutym? :) Z innej calkiem beczki. Poniewaz musze zmienic ekspres do kawy, mam pytanie. Czy ktos z was uzywa takiego ktory zamiast tradycyjnego szklanego dzbanka na kawe ma termos? Jak ma sie to w praktyce po pewnym okresie uzytkowania, czy jest wygodny w czyszczeniu (bo nie wyglada prawde mowiac), jak ze szczelnoscia i dlugoscia czasu trzymania ciepla (to w danych najtrudniej znalezc). |
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Kometka81
4 lutego 2009, 20:04Fajny taki :) ja bym tylko pija za dużo kawy :)))
ToJaMajka
4 lutego 2009, 15:33innej firmy i absolutnie odradzam. Chyba, że to wynalazek ciśnieniowy.
gudelowa
3 lutego 2009, 10:16jabłecznica = szarlotka :D = ciacho :) ściskam!!! ig
bellalugosi
2 lutego 2009, 21:49ekspres bardzo średnio polecam, taki z termosem ale bez płyty grzewczej od spodu - zanim kawa nakapie to jest zimna (chyba, że robimy jej większą ilość, ale jak wiadomo po pewnym czasie już nie jest taka smaczna). Prz takim z płyta grzewczą jest trochę lepiej, ale moim zdaniem to wciąż niepraktyczne i dużo prądu żre :) Jednak jeśli się jest smakoszem (: Pozdrawiam i gratuluję, ja dopiero na początku drogi:(
kilarka2
2 lutego 2009, 17:44no i zgodnie z tym, że nie mogło być gorzej niż w pracy - było lepiej niż w pracy :) :*
Desperatka75
2 lutego 2009, 14:04podniecam się senseo na padsy ;-) Pozdrawiam i buźka! <img src="https://840805.siukjm.asia/gify/32/37/3-Udanegoponiedziaku-1869.gif">
Cayoka
2 lutego 2009, 12:06ja expres mam ze szklanym dzbaneczkiem, ale za to na codzień parzę herbatkę w termosie; kawuchę czasem też - praktyczne to dla mnie, bo mogę popijać gorącą :) a od zimnego mnie gardełko szybko boli. więc dla mnie taki expres glupi by nie byl :D
malwinka975
2 lutego 2009, 11:52wiesz z czym mi sie kojarzy kawka z takiego termosowego dzbanka - ze szkoleniami :(( i ze spotkaniami i nie sa to bynajmniej zachecajace wspomnienia :( po pierwsze - ile tej kawy mozesz w siebie wlac, zeby kupowac taki wynalazek po drugie - ona nie bedzie juz taka pyszniutka po godzinie czy dwoch, jak swiezo zapazona. Pozniej ten zapach z tego dzbanka bedzie Cie odstraszał a nie zachecał!!! Wiem, ze cisnieniówka jest drozsza, ale kawy z niej nie porownasz do przelewowki, a jak jeszcze lubisz maciatto, to wogole nie ma co porownywac - Boze jak mi takiego expresu brakuje w pracy ...... Nawet jak lubisz czarna to ta delikatna pianka, ktora sie tworzy pod cisnieniem ...... pomysl :))) jedyna wada jest taka bynajmniej w moim przypadku, ze kawy w domu staja sie bardzo kaloryczne..... pozdrwiam cieplutko i ciesze sie ze wracasz pomalutku do zdrowia pa L.
Chrzaszcz77
1 lutego 2009, 20:01<img src=https://840805.siukjm.asia/2006/08/smile.jpg>
agapa776
1 lutego 2009, 17:05A ja Ci życzę przede wszystkim zdrówka a na resztę przyjdzie czas później.Trzymaj się Kochana,pozdrawiam
ZielonyGroszek
1 lutego 2009, 17:04U mnie styczeń minął pod patronatem wirusowej anginy, by luty nie był gorszy - kontynuuję ja. Z tym, że z przyległościami. Mam 10 dzień miesiaczki z jedniodniową przerwą. Bym spała, ale Młody nie daje. Co do expresu nie wypowiem się, bo nie mam :(
verden
1 lutego 2009, 16:44ja uzywam ekspresu Philipsa senseo, takiego na kawe w okraglych saszetkach. Wlaczysz, wkladasz saszetke, podstawiasz kubek, naciskasz guzik i leci swieza i z pianka, a jak wczesniej nalejesz mleka do kubka, to jest jeszcze lepsza pianka, pod warunkiem, ze lubisz z mlekiem. No ale to wiekszy wydatek. Pozdrawiam :)