Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
mało chudnę
11 lutego 2009
Droga Majkato melduję się na posterunku hihi jestem jestem. Miałam w domku przemeblowanie potem rozwiązywałam dla koleżanki testy z rachunkowości i tak to pochłonęło mój czas że nie miałam czasu na wpis. Ale już jestem-dieta przebiega wzorowo jednego dnia w granicach 1000 kcal drugiego więcej i tak na zmianę ale nigdy więcej niż 1200 kcal.. Tęsknota za słodyczami nadal jest i chyba nie zniknie. Waga w tą sobote wynosiła 106 z kawałkiem. i niby się cieszę ale ale nie widzę tego po sobie.....jednak w sobote mama z babcią stwierdziły że schudłam. To skoro to widzą to może tak jest hihi Matko jak mi się marzy waga dwucyfrowa ale cóż Moja Droga Donnalucato i Droga Majkato nie poddajemy się prawda niech se waga stoi a nawet i rośnie ale tylko troszkę hihi a my i tak się nie poddamy :-) A tak w ogóle powiem wam dziewczynki drogie że mój ostatni spadek wagi wyniósł 0,5 kg i to mnie wkurza i wpędza w depresję, naprawdę mało jem a tak trudno gubić te kilosy. Wiem wiem chciałabym w miesiąc zrzucić 40 kilo hehe trzeba było myśleć jak się obżerałam pzrez tyle lat. Małgosiu Ty też uściskaj i ucałuj córcie.........a może niedługo Majeczka nasza będzie mogła od Nas uściskać swojego maluszka :-) Kolejny wpis po porannym sobotnim ważeniu hihi buziaki
Majkato
14 lutego 2009, 13:16Kasiu zadane 10 kawalkow ciasta hihi...smacznego!!!:)
Qualcuna
12 lutego 2009, 16:50i wydawalo mi sie ze to tak daleko, a tak szybko przelecialo ze nawet nie zauwazylam kiedy. niestety trzeba troche cierpliwosci ale warto poczekac na efekty, nie wazne w jakim tempie, istotne ze chudniemy, powodzenia z dalszymi spadkami wagi
Majkato
12 lutego 2009, 11:45Rowniez Tobie zalecam rozwage hihi:) Jest bardzo wskazana zeby...nie zwariowac hihi:)Kazdy spadek wagi jest cenny na wage zlota, a jesli rodzinka zauwazyla troszke mniej tu i owdzie, to znaczy, ze jest dobrze i musisz wytrwac do jasnej ciasnej tak?:)w tym tygodniu -0,5, ale jak bedziesz cierpliwa to...czeka Cie niespodzianka taka jak mnie dzisiaj hihi:)Masz racje nie poddajemy sie za zadne Skarby :) Dziekuje za to, ze mi zyczysz dziciatka...niedlugo rozpoczniemy planowanie....nie moge sie doczekac....!!!!mam tylko nadzieje, ze pojdzie sprawnie hihi:)Cwicz Kochana i trzymaj dietke papa:)
malgorzatabi
12 lutego 2009, 08:31tym 0,5 spadkiem wagi. Przecież najważniejsze, że spada. Dopiero bys się denerwowała gdyby rosła. Ja przez ostatnie trzy tygodnie chudłam w tydzień 0,7 kg. też mnie to denerwowało, ale wreszcie waga się ruszyła i w tym tygodniu 1,1kg!!! Więc warto być wytrwałą iu czekać Buźka***
donnalucata
11 lutego 2009, 22:18Nic nie mow! Ja dzisiaj rano prawie sie poddalam juz bylam bliska napadu na paczke grissini z rozmarynem i sola ( to takie a'la paluszki chrupiace ale wieksze niz nasze polskie)ale powstrzymalam sie mysla o stroju kapielowym.Nie po to go kupilam by pozniej lezal w szufladzie a ja zakompleksiona bala sie w nim wyjsc na plaze.O nie! Nie poddam sie chocbym miala chudnac 100 g tygodniowo.Mam czas do poczatku sierpnia.Musze schudnac i juz! Wiesztak swoja droga to niby dobrze waze jak na swoj wzrost ale wygladam...(!!!) na 10 kg wiecej :(( Mysle ze nawet schudniecie do 60 kg niewiele zmieni w moim wygladzie :(( Musialabym chyba 55 kg wazyc zeby miec w koncu szczuple uda :(( U gory jestem szczupla,ostatnio kupowalam koszulki w rozmiarze XS bo S byla za duza!! I co z tego ze gora ok jak na dole sie caly tluszcz skumulowal?? :((( Dobrej nocki Kasiu,razem damy rade!