Tak więc zaczynam swoja przygodę z odchudzaniem. Najwyższy czas zmienić swoje postępowanie i sposób odżywiania. Może będę miała więcej energii i będę miej apatyczna. Mam lekkie obawy bo wiążę z tą dietą duże nadzieje. Przed ciąża zaczęła mi się psuć sylwetka, ale po ciąży to już dopiero dołożyłam "drwa do ognia". 86 a ważyłam 70. No szok. Ciągłe podjadanie (a wydawało mi się że się kontroluje) spowodowało wzrost wagi. Brak ruchu ehm tak samo. Miałam wykupiony karnet na siłownie ale zaszłam w ciąże i zrezygnowałam z ćwiczeń bo bałam się że zaszkodzę dzidziusiowi. Teraz jestem 3 miesiące po ciąży i mam zamiar wsiąść się za siebie.
Mam nadzieje że ta dieta i ćwiczenia poprawia moje samopoczucie.
Zważe się jutro u mamy i zmierzę i podam swoje wymiary żeby widzieć postęp.
Arezja
28 czerwca 2012, 17:57Zacznę chodzić od przyszłego tygodnia do fitness gyme. Ale mam kartę z pracy i mogę chodzić i do zahira i na północną do siłowni dla kobiet
catherina13
28 czerwca 2012, 17:05A gdzie chodzisz na siłownie w Jastrzebiu?:)