Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Hey hej heloo :D


Witam wszystkich 
Wiecie co wam powiem że mieszam w dziurze, w której nic się nie dzieje i o prace ciężko. To przykre ;/
Jak poszłam do urzędu to dwa razy pod rząd brakło nr. Tylko że za drugim razem byłam na miejscu o 7 i z tego wszystkiego to wjechałam w drogę jednokierunkową. Na całe szczęście nic się nie stało nawet kierowcy mieli miły dzień i mnie przepuścili . Wyszłam z tego cała i auto także 
Wracając do urzędu to się wkurzyłam i mówię do koleżanki ( towarzyszyła mi) że kurde co to ma być tu jest dziura a nie miasto co ja tu mam stać od 4 rano, rozglądałam się do kogo tu podbić. I taki facet żebym szła za Nim i proszę czasami takie gadanie pomaga zapisali mnie na 10 godz 11:30 . Łącznie z godziną ale co lepsze ze z data kiedy tam przyszłam będą  papiery wypisane. 
Co do diety to chyba mniej jem  za to dużo pije także superr. I w sumie ćwiczenia też odchodzą prócz wczoraj. Do tego cały dzień sprzątałam i łaziłam  także mam nadzieje ze w poniedziałek zobaczę spadek chociaż - 1 . Fajnie by było do ostatniego weekendu września zgubić 10 kg. Zobaczmy jak to będzie nic nie planuje bo nic mi z tego nigdy nie wychodzi.
  • TakeControl

    TakeControl

    5 lipca 2012, 19:46

    Częstochowa to jeszcze nie taka dziura :P Mieszkam 35km od Twojego miasta i u mnie to dopiero DZIUUURA, dwa sklepy, jeden zakład produkcyjny i nic więcej ;/

  • I.am.

    I.am.

    5 lipca 2012, 19:20

    u mnie też taka dziura ,że o prace ciężko. Idę na kurs kasy fiskalnej i zrobię prawko może coś się zmieni ,bo mam dosyć siedzenia w domu przez to jestem bardziej leniwa:D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.