Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
... idzie wiosna :)


... chyba :) moja waga schodzi już poniżej 65 kg ... nie wiem sama, czy chcę chudnąć bardziej... obmierzyłam się - w biodrach mam 102 cm (było 107), w talii - 77 (wcześniej 80)... tylko te moje nieszczęsne boczki... no i wystający brzuszek... tam tłuszcz się nieproporcjonalnie wylewa... reszta jest ok :)
  • claudia2002

    claudia2002

    26 marca 2009, 10:04

    PoZdrowionka cieplutkie :)

  • yssaya

    yssaya

    22 marca 2009, 16:50

    Wyglądasz pięknie:) Aż zazdroszczę:) ALe urosło Ci to Twoje dziecko, mały słodziak podbił moje serce hehe;p Gdyby był o te 23 lata starszy haha;p

  • Eleyna

    Eleyna

    17 marca 2009, 09:14

    mnie przy Twoim wzroscie i wadze juz tez w zupelnosci wystarczyloby odchudzania, tak jak inne pisaly cwiczonka na brzuszek i boczki i bedzie perfekcyjnie, bo juz jest superowo..........udanego tygodnia zycze

  • margotxs

    margotxs

    17 marca 2009, 07:34

    To nie chudnij. Najwazniejsze to czuc sie dobrze w swom ciele. Jesli jest CI dobrze - po co masz nasladowac szkielety na wybiegach? Pozdrowionka sloneczne!

  • st0pka

    st0pka

    17 marca 2009, 06:49

    boczki to chyba problem każdej mamusi... Też się zastanawiam co to będzie ze mną po tej ciąży, w poprzedniej przytyłam do 68 i to byla moja najwyższa waga w historii życia, teraz mam już 72.. Po urodzeniu jak nic czeka mnie depresja :) a opieka nad dzieckiem... cóż. Anetko, może po prostu weź tą swoją teściową na kawę kiedyś i pogadaj, deklarując pokojowy nastrój, o swoich watpliwościach i obawach co do jej zachowania wobec Was i małego? Ja kiedyś miałam taką rozmowę ze swoją teściową. Moja jest generalnie super, ale dwa lata temu, kiedy przyszlo nam ze sobą przez rok mieszkać (nawet bez mojego męża, tylko ja i dziecko), troche nieporozumień sie uzbierało. Każda miala swoja wizję na Michałka, dodatkowo to ona była gospodynią, więc to ja się czulam nieswojo... I taka rozmowa pomogla. Przecież na pewno obie chcecie dla Danielka dobrze, tylko w tym przypadku to Ty jesteś mamą i masz decydujące zdanie.. A ona powinna to uszanować, nawet jesli nie bardzo sie z tym zgadza... A w końcu to mama Twojego męża, ktorego kochasz takiego jakim jest, i ktory nie jest zły, prawda? :) W końcu wyszłas za niego :) No to sobie pogadałam :) Mam nadzieje ze nie odebralas tego jakos zle, chcialam tylko doradzić...Wszystkiego dobrego i w ogole. Pozdrawiam

  • Desperatka75

    Desperatka75

    16 marca 2009, 14:19

    <img src="http://img22.imageshack.us/img22/8905/ulewa.jpg"> Buzior!!!!!

  • aleksja30

    aleksja30

    16 marca 2009, 11:57

    ślicznie wyglądasz! I najważniejsze że się uśmiechasz! chyba naprawdę już nie musisz chudnąć!!! pozdrawiam i miłego dnia życzę!

  • zuzanna01

    zuzanna01

    16 marca 2009, 11:43

    Anetko, ja myslę to 65 kilosków to wystarczająco w Twoim przypadku bo jesteś szczuplaczkiem. A na brzuszek może po prostu tylko jakies ćwiczonka i będzie cacy. Buziaki!

  • Brzoskwinkaa

    Brzoskwinkaa

    16 marca 2009, 07:17

    u moich rodziców w ogródku znalazłam kilknaście stokrotek i kilka innych nieznanych mi fioletowych kwiatków

  • Brzoskwinkaa

    Brzoskwinkaa

    16 marca 2009, 07:16

    wiosna, wiosna :)

  • malla9

    malla9

    15 marca 2009, 22:58

    to tak jak u mnie... te boczki i brzuszek.... :)) musze poszukac tych cwiczen pociązowych :) pozdrawiam :)

  • MeryP

    MeryP

    15 marca 2009, 21:15

    Mijając Cię na ulicy nie pomyślałabym wcale,że masz problemy z wagą. Wprost przeciwnie. A na brzuszek pociążowy i boczki pociążowe- pomagają ćwiczonka pociążowe:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.