Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ostatecznie


napisałam znów wcześniej, ale chyba muszę dodać conieco

nie wytrwałam, jestem słaba
dojadłam garstkę kurek w jajku z boczkiem, pół karkówki z kurkami i 1/4 pomidora.
bardzo źle. wszyscy wciskali mi, żebym posmakowała to, co nazbieraliśmy,eh
ponoć grzyby nie mają wartości odżywczych, a więc jak z kaloriami? też ich nie mają? nie ważne, i tak liczy się fakt, że w ogóle coś zjadłam
ale orbiterek 15minutowy był- najważniejsze
wypociłam się, wypilingowałam,wysmarowałam balsamem i do wyra, 
a jutro jeśli będzie pogoda OK, to robię wypad jeszcze z Babcią i Dziadkiem do lasu :) ruchu nigdy za wiele.

jutro spinam tyłek. kurde, cały czerwiec był taki piękny, no i lipiec, do 14 lipca. do wesela. a potem dupa. muszę dać radę. muszę,muszę,muszę!

zielona herbata zaliczona 
ćwiczenia na orbiterku zaliczone 
6 godzin spaceru po lesie zaliczone 
obżarstwo zaliczone 

znów mam za swoje, znów jestem pełna i boli mnie brzuch z lekka,
ehe, tego chciałaś tłuściochu. : <

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.