Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wagi nie piszę bo nie chcę się stresować znowu :(

[email protected]

a gdzie ty zniknęłaś?

W sobotę podpisuję umowę przedwstępną. I co potem?? Co z założeniem księgi wieczystej itd?? Co ja mam potem zrobic??? Wiem, że w poniedziałek pognam z kompletem dokumentów do banku.A potem?? Aaaaaaaaa nic nie wiem!!!!!!!

przystalo na porzadnego pedziwiatra, pozdrawiam tylko szybciutko i zostawiam buziaki!trzymaj sie!milego wekendu!buzka!

Ślicznie.:) Najbardziej podoba mi się papaja i zielone wzgórza.:) O takiej zieleni myślę do kuchni.:) Albo bardziej groszkowej.<br> Oj zaczynam czuc Kasiu, że z tym szukaniem jest ciężko. Jak nie było kasy, to były mieszkania. Jak jest kasa, nie ma mieszkań... A co dzwonię na ogłoszenia, to są już nieaktualne. Doszłam do wniosku, że nie umiem szukac.... Jak na razie nic poza tamtym nie oglądaliśmy. Szykujemy się do przetargu w spółdzielni. Ale z naszymi funduszami, to nie wiem, czy coś zdziałamy...<br> Od poniedziałku zaczynam chodzenie po biurach, bo teraz po nockach jestem nie do życia. Przyjdę, prześpię się, wyjdę z psem, znowu się kładę, wstaję i idę na wykłady z prawka i potem chwilka i do pracy...<br> Ale już się tak bardzo nie niecierpliwię. Nauczyłam się małej cierpliwości.;)<br> A mieszkanko naprawdę super. Ściany jak malowane przez profesjonalistę.;) Wałkiem??<br> Buziaki Kasieńko. Trzymaj kciuki dalej za mnie.:)

mam nadzieje ze szampanik Ci naprawde smakowal...hehehe, dzis znow mam swieto, bo zazegnalam kolejnego kilosa, wiec raduje sie od samego rana!dziekuje za mily wpis!pozdrawiam Cie serdecznie!buziaki!

piękne kolorki :) A co do umeblowania.. nie od razu Kraków zbudowano... i przynajmniej żadne z łóżka nie spadnie :)) Ja bardzo dłuuugo nie miałam firanek w oknach i mebelki różnorakie. Powoli, razem i będzie pięknie

kolorki, zwłąszcza zielony i fioletowy - bosz to ostatnio moje ulubione kolory. ślicznie są te wasze "cztery kąty" naprawde a ta pomarańczowa lampa w pokoju "soczysta papaja" jest cudowna. co do łóżka, to my też zaczynaliśmy od materaca na ziemi az w końcu mo mężufff kupił deski i pozbijał rame do niego - i tak jest do dziiaj:):):)masz taki prządeczek, ech...kiedy ja się dosprzątam naszych czterech kątów. a co do zdjęć to dzisiejsze jest moje:) całuję Cie i tule mocno, pozdrów mężufffa. :*

powoli powoli a reszta tez bedzie.najwazniejsze ze wsoje bo czlowiek musi nauczyc sie zyc razem bez ograniczen typu tesciowie ,rodzice.pozdrawiam .

bardzo podobaja mi sie kolory w Twoim domku, szczegolnie ta soczysta papaja i zielone wzgorze, wlasnie dzis rozmawialam z mezem o naszym malowaniu, bo niestety ciagle to przesuwamy w czasie...tez chcialabym miec takie cieple, przyjemne kolorki, bo nasze juz troszke sie "ochlodzily"hihihi!pozdrawiam Cie bardzo serdecznie!my tez po wprowadzeniu sie spalismy na materacu, wiec klimaty calkowicie mi bliskie...powolutku uwijecie sobie piekne gniazdko!buziaki!

piękne pastelowe ciepłe kolory...az chce się tam być

Moja przy Twojej to mini. Fajna !!

:-)

Kasieńko kochana, jado wrzucania zdjęć używa : http://s30.photobucket.com/ tam się zaloguj i później dajesz przeglądej i wczytujesz z katalogu zjęcia, dajesz submit a potem jak Ci się ojawi na dole to kupijusz adres URL i wlkejasz tutaj