hehe faceci to takie leniuchy nigdy nie sprzataja.. wiecznie my musimy wszystko za NICH robic :P:P co za zycie :D A to mnie zasmucilas z tym gorsecikiem, bo mi sie niesamowicie podoba, ale ja mam raczej spore cycki :P ALe jak schudne 15 kilo to moze zmaleja heheh ;)
rok temu bylam w Olsztynku przejazdem i na obiadku w skansenie, jak mój S. sie z Olsztyna wyprowadzal:)
sspaula
29 maja 2009, 12:56
Kochanie niestety nie przez truskawki:) nie pomyślałam wcześniej o tym, ale już wiem:) tydzień temu byłam na oczyszczaniu twarzy i mam małe ranki, chciałam je szybciutko przysuszyć:) mam taki super peeling który jest idealny na takie sprawy:) i go użyłam na noc bo tak się go stosuje:) tylko zapomniałam że jego nie można stosować tydzień po opalaniu w solarium:) a ja byłam tego dnia co wieczorem go użyłam:) i mi "wypaliło" skórę:) ale już jest lepiej, mniej czerwona jestem, więc się z tego już śmieję:)
monikanytko
29 maja 2009, 12:16
mam nadzieje ze weekend bedzie rownie milo spedzony....a moze nawet milej?! Co do przeprosin to chyba sie udaly....ale mam wrazenie, ze tak do konca Mu nie przeszlo.....W niedziele mamy rocznice zareczyn (Moja Druga Polowa smieje sie ze za niedlugo bedzie swietowac wszystko co sie da i zabraknie dni w kalendarzu!!!!!!), ale dla mnie to by bardzo wazny dzien i mam nadzieje go uczcic. Jeszcze nie wiem w jaki sposob, ale cos tam wymysle....tak w ramach calkowitych przeprosin....Milego weekendu buziaki
pinezka85
29 maja 2009, 11:31
Witaj Kochana :) Bardzo się cieszę, że tak miło spędziłaś czas :) A majowy deszczyk (no dobra - ulewa :P) nie jest taki zły :) Buziaki :*
no widzę że super spędziłaś czas, ciesze się, ze miałaś taką okazję:) ja kiedys dawno temu byłam w Skansenie, byłam zachwycona:) mam nadzieję , że kiedyś będe mieć szanse zwiedzić takie wspaniałe miejsce:)
nestle
29 maja 2009, 10:22
No nie...truskawki jeszcze nie na tej fazie. Ale spoko..wytrzymam! Przeciez Vitalia i Vitalijki dodają sił! Super, ze Ci sie udało to spotkanie z Germanskim Ludem! Pozdraiwam
<img src=http://www.jellymuffin.com/images/weekend/images/11.jpg>
ChicaLatina
29 maja 2009, 10:01
to naprawdę fajna rzecz:))marzy mi się taka odskocznia od wielkiego miasta,natura i takie tam ehhhh.zazdroszczę Ci tego wypadu i tych mazur rzecz jasna.Słyszałam od nie jednej osoby,że tam jest pieknie i że się fajnie mieszka :).pozdróweczka i życzę udanego weekendu ^^
asyku
29 maja 2009, 09:51
TO NAJWAŻNIEJSZE!!!UDANEGO I SPOKOJNEGO;) WEEKENDU ŻYCZĘ!!!OBY SŁONKO SIĘ ZLITOWAŁO<IMG SRC=http://hell.pl/yaal/smietnik/img/fotki/truskawka.jpg> BO NIE LUBIĘ DZIELIĆ SIĘ KOCYKIEM:)
artflywoman
29 maja 2009, 09:44
udal sie rewelayjnie mimo tej okropnej pogody. Ale wtedy nie mogli byscie podziwiac parujacych ubran. Jestem pod wrazeniem ogniska w przerobionej stodole :) Pomyslowy gospodarz;) supper. Wracając do chmur... tez dmucham, i też tylko bardziej pada. Do dupy ta pogoda. Buzka.
IdaSierpniowa1982
29 maja 2009, 09:15
Jednym słowem wycieczka sie udała :))) A deszcz? w końcu nie jestescie z cukru, tez da sie przezyc a w dobrym towarzystwie deszcze moze byc tylko okazja do swietnej zabawy :D Buziaki :)
my w Berlinie tez mamy takiego wiatraka :) haha :) ja lubie jak mnie tak deszcze przemoczy do suchej nitki :) nie wiem dlaczego hehe :) ide tez zjesc troche miodku :) buziaki :)
WooHoo
29 maja 2009, 08:52
not to mieliscie niezle przygody... ;o) buziaki i udanego weekendu...!!
Avika87
29 maja 2009, 14:59Taki "swojski" :D pozdrowienia:)
tusiaczekkk22
29 maja 2009, 14:59hehe faceci to takie leniuchy nigdy nie sprzataja.. wiecznie my musimy wszystko za NICH robic :P:P co za zycie :D A to mnie zasmucilas z tym gorsecikiem, bo mi sie niesamowicie podoba, ale ja mam raczej spore cycki :P ALe jak schudne 15 kilo to moze zmaleja heheh ;)
asiakr
29 maja 2009, 14:11to super że wypad się udał. Pozdrawiam
wrednykot
29 maja 2009, 13:22rok temu bylam w Olsztynku przejazdem i na obiadku w skansenie, jak mój S. sie z Olsztyna wyprowadzal:)
sspaula
29 maja 2009, 12:56Kochanie niestety nie przez truskawki:) nie pomyślałam wcześniej o tym, ale już wiem:) tydzień temu byłam na oczyszczaniu twarzy i mam małe ranki, chciałam je szybciutko przysuszyć:) mam taki super peeling który jest idealny na takie sprawy:) i go użyłam na noc bo tak się go stosuje:) tylko zapomniałam że jego nie można stosować tydzień po opalaniu w solarium:) a ja byłam tego dnia co wieczorem go użyłam:) i mi "wypaliło" skórę:) ale już jest lepiej, mniej czerwona jestem, więc się z tego już śmieję:)
monikanytko
29 maja 2009, 12:16mam nadzieje ze weekend bedzie rownie milo spedzony....a moze nawet milej?! Co do przeprosin to chyba sie udaly....ale mam wrazenie, ze tak do konca Mu nie przeszlo.....W niedziele mamy rocznice zareczyn (Moja Druga Polowa smieje sie ze za niedlugo bedzie swietowac wszystko co sie da i zabraknie dni w kalendarzu!!!!!!), ale dla mnie to by bardzo wazny dzien i mam nadzieje go uczcic. Jeszcze nie wiem w jaki sposob, ale cos tam wymysle....tak w ramach calkowitych przeprosin....Milego weekendu buziaki
pinezka85
29 maja 2009, 11:31Witaj Kochana :) Bardzo się cieszę, że tak miło spędziłaś czas :) A majowy deszczyk (no dobra - ulewa :P) nie jest taki zły :) Buziaki :*
xxaggaxx
29 maja 2009, 11:06no widzę że super spędziłaś czas, ciesze się, ze miałaś taką okazję:) ja kiedys dawno temu byłam w Skansenie, byłam zachwycona:) mam nadzieję , że kiedyś będe mieć szanse zwiedzić takie wspaniałe miejsce:)
nestle
29 maja 2009, 10:22No nie...truskawki jeszcze nie na tej fazie. Ale spoko..wytrzymam! Przeciez Vitalia i Vitalijki dodają sił! Super, ze Ci sie udało to spotkanie z Germanskim Ludem! Pozdraiwam <img src=http://www.jellymuffin.com/images/weekend/images/11.jpg>
ChicaLatina
29 maja 2009, 10:01to naprawdę fajna rzecz:))marzy mi się taka odskocznia od wielkiego miasta,natura i takie tam ehhhh.zazdroszczę Ci tego wypadu i tych mazur rzecz jasna.Słyszałam od nie jednej osoby,że tam jest pieknie i że się fajnie mieszka :).pozdróweczka i życzę udanego weekendu ^^
asyku
29 maja 2009, 09:51TO NAJWAŻNIEJSZE!!!UDANEGO I SPOKOJNEGO;) WEEKENDU ŻYCZĘ!!!OBY SŁONKO SIĘ ZLITOWAŁO<IMG SRC=http://hell.pl/yaal/smietnik/img/fotki/truskawka.jpg> BO NIE LUBIĘ DZIELIĆ SIĘ KOCYKIEM:)
artflywoman
29 maja 2009, 09:44udal sie rewelayjnie mimo tej okropnej pogody. Ale wtedy nie mogli byscie podziwiac parujacych ubran. Jestem pod wrazeniem ogniska w przerobionej stodole :) Pomyslowy gospodarz;) supper. Wracając do chmur... tez dmucham, i też tylko bardziej pada. Do dupy ta pogoda. Buzka.
IdaSierpniowa1982
29 maja 2009, 09:15Jednym słowem wycieczka sie udała :))) A deszcz? w końcu nie jestescie z cukru, tez da sie przezyc a w dobrym towarzystwie deszcze moze byc tylko okazja do swietnej zabawy :D Buziaki :)
MOniKA2708
29 maja 2009, 09:01my w Berlinie tez mamy takiego wiatraka :) haha :) ja lubie jak mnie tak deszcze przemoczy do suchej nitki :) nie wiem dlaczego hehe :) ide tez zjesc troche miodku :) buziaki :)
WooHoo
29 maja 2009, 08:52not to mieliscie niezle przygody... ;o) buziaki i udanego weekendu...!!