Ja przez tego 'wirusa' sesji tez przepadam na cale dnie:P Pościel bardzo mi się podoba:)A no i ja się wstrzymuje z zakupami narazie, choć już by się przydała jakaś wymiana garderoby 1) bo jest SESJA i nie mam czasu n maratony po sklepach 2) tuz przed podjęciem decyzji o odchudzaniu kopiłam sobie jeansy za 260 zł, miały być w końcu porządne i w ogóle. I co? dziś wiszą i wyglądam jak lump:P wiec boje się kupować cokolwiek :) narazie! :P
widzę że lubisz zakupy równie dobrze jak ja :) ja niestety od tego miesiąca zaciskam pasa i to ostro....muszę sporo kasy zaoszczędzić
natalii343
3 czerwca 2009, 16:34
to fajny sobie dzień dziecka zrobiłaś :):).. zakupy udane to podstawa :):):)... a sesję jakoś przeżyjesz :) trzymam kciuki i życzę powodzenia :):)
blackgrape
3 czerwca 2009, 12:42
doskonale rozumiem ten sesyjny ból ale trzeba wierzyc ze szybko sie skonczy :) i skonczy pozytywnie :)
monikanytko
2 czerwca 2009, 23:38
chociaż ja byłam dzisiaj i tylko się wkurzyłam i wróciłam bez humoru, bo za nic nie mogłam dobrać sobie spodni....Ale cieszę się, że Tobie kochanie się to udało.....Buzka powodzenia na sesji.
SzukajacaSamejSiebie
2 czerwca 2009, 22:46
ja tez znikam od przyszlego tyg z vitalii, bo sesja mnie dopadla;/ wrrr;/ a zakupki to ladne ci wyszly:)!
cikunia
2 czerwca 2009, 20:42
pomysł na dzień dziecka! Aż tylko pozazdrościć takich udanych zakupów! Nie ma jak skoczyć sobie na "małe co nie co" :))))
Nie gniewamy się i liczymy, ze nadrobisz zaległości:))) A jak sesja? Już po wszystkim?
widze ze udany dzien dziecka mialas :) ja juz od dawna poluje na krotkie ogrodniczki albo na taka ogrodniczkowa spodniczke ale na nic sensownego trafic nie moge :/ buziaki :)
Ditaa
4 czerwca 2009, 08:16Ja przez tego 'wirusa' sesji tez przepadam na cale dnie:P Pościel bardzo mi się podoba:)A no i ja się wstrzymuje z zakupami narazie, choć już by się przydała jakaś wymiana garderoby 1) bo jest SESJA i nie mam czasu n maratony po sklepach 2) tuz przed podjęciem decyzji o odchudzaniu kopiłam sobie jeansy za 260 zł, miały być w końcu porządne i w ogóle. I co? dziś wiszą i wyglądam jak lump:P wiec boje się kupować cokolwiek :) narazie! :P
asiakr
3 czerwca 2009, 21:51widzę że lubisz zakupy równie dobrze jak ja :) ja niestety od tego miesiąca zaciskam pasa i to ostro....muszę sporo kasy zaoszczędzić
natalii343
3 czerwca 2009, 16:34to fajny sobie dzień dziecka zrobiłaś :):).. zakupy udane to podstawa :):):)... a sesję jakoś przeżyjesz :) trzymam kciuki i życzę powodzenia :):)
blackgrape
3 czerwca 2009, 12:42doskonale rozumiem ten sesyjny ból ale trzeba wierzyc ze szybko sie skonczy :) i skonczy pozytywnie :)
monikanytko
2 czerwca 2009, 23:38chociaż ja byłam dzisiaj i tylko się wkurzyłam i wróciłam bez humoru, bo za nic nie mogłam dobrać sobie spodni....Ale cieszę się, że Tobie kochanie się to udało.....Buzka powodzenia na sesji.
SzukajacaSamejSiebie
2 czerwca 2009, 22:46ja tez znikam od przyszlego tyg z vitalii, bo sesja mnie dopadla;/ wrrr;/ a zakupki to ladne ci wyszly:)!
cikunia
2 czerwca 2009, 20:42pomysł na dzień dziecka! Aż tylko pozazdrościć takich udanych zakupów! Nie ma jak skoczyć sobie na "małe co nie co" :)))) Nie gniewamy się i liczymy, ze nadrobisz zaległości:))) A jak sesja? Już po wszystkim?
Aziya
2 czerwca 2009, 20:37Ale zakupy! A wszystkie spodenki na mniejszy tyłeczek :) Pozdrawiam!
Avika87
2 czerwca 2009, 19:49Chyba fortunę wydałaś hihi zazdroszczę! Ja ostatnio nie mam czasu na zakupy, a jak już się wybiorę to i tak nic nie mogę kupić :(
MOniKA2708
2 czerwca 2009, 19:27widze ze udany dzien dziecka mialas :) ja juz od dawna poluje na krotkie ogrodniczki albo na taka ogrodniczkowa spodniczke ale na nic sensownego trafic nie moge :/ buziaki :)