Tydzień przeleciał jak szalony, a ja w łóżku - chora.
Tydzień bez treningów, a wiadomo, jak ciężko jest znowu wrócić.
Gdyby nie ogólne osłabienie to bym to wszystko ogarnęła, a tak?
Intensywnie od samego początku miesiąca, a tu nagle taka dziura!!
Chcę ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć, o tak:)
Biegać, skakać i miotać się wszędzie.
Wczoraj jedynie zostałam wyciągnięta na spacer do pchania wózka z bliźniakami:)
I chwała mi za to, że się ruszyłam, niestety wieczorem znów gorączka mnie dopadła.
Swoje od leniuchowałam.
Jutro do pracy, a po pracy Chodakowska i bieganko?:)
Tym razem przydałaby się jakaś motywacja.
Ooo, takie spodnie sobie kupie po wypłacie.
To będzie moja motywacja:)
Ale będę śmigać:) Prawda jest taka, że uciążliwe jest ciągłe podwijanie długich spodni.
A tu- proszę:)
Damy rade!!!
Tydzień bez treningów, a wiadomo, jak ciężko jest znowu wrócić.
Gdyby nie ogólne osłabienie to bym to wszystko ogarnęła, a tak?
Intensywnie od samego początku miesiąca, a tu nagle taka dziura!!
Chcę ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć, o tak:)
Biegać, skakać i miotać się wszędzie.
Wczoraj jedynie zostałam wyciągnięta na spacer do pchania wózka z bliźniakami:)
I chwała mi za to, że się ruszyłam, niestety wieczorem znów gorączka mnie dopadła.
Swoje od leniuchowałam.
Jutro do pracy, a po pracy Chodakowska i bieganko?:)
Tym razem przydałaby się jakaś motywacja.
Ooo, takie spodnie sobie kupie po wypłacie.
To będzie moja motywacja:)
Ale będę śmigać:) Prawda jest taka, że uciążliwe jest ciągłe podwijanie długich spodni.
A tu- proszę:)
Damy rade!!!