samopoczucie rewelacja!
dziś wyciągnęłąm cała rodzinkę do parku na spacer i porcję ruchu na świeżym powietrzu. Rzadko się to u nas zdarza, bo zawsze brakuje czasu i chęci, a dziś wszyscy mieli radochę :)))
Co do samej diety, nie skupiam się na jedzeniu: jak jestem głodna, to jem coś prostego np. surówkę lub poprostu warzywo (marchewkę, ugotowanego buraka czy ogórka kiszonego) jak nie wystarcza, to wrzucam na wodę włoszczyznę w dość dużych kawałkach, żeby potem mieć co jesć i gotuję zupę, robię też mus z jabłek działkowych z goździkami (bez cukru) albo piję swój ulubiony jednodniowy sok z marchewki, który teraz wydaje mi się bardzo słodki. Piję owocowe herbaty i wodę albo kompoty z jabłek (też bez cukru) i jest ok, nie chodzę głodna ani przejedzona. Jem kiedy chcę, nie pilnuję godzin.
Dziś pierwszy raz miałam "chcicę" chodziła za mną pieczona ryba, bo robiłam ją dla synka (od tygodnia też na diecie ale mniej rygorystycznej) ale nie uległam, bo to tylko chwilowa zachciewajka.
Od kilku dni wogóle nie boli mnie kręgosłup, co jest wielką zmianą i mam wrażenie że siedząc przy komputerze odruchowo się prostuję, a jak garbię plecy jak dotychczas to czuję się niekomfortowo. Zmniejszyło mi się też zgrubienie na szyi z tyłu (taki jakby początek garba) aż się zdziwiłam, no i wniosłam dziś na plecach mojego 20kg synka 4-latka pod górkę do domu (od jakiegoś czasu nawet nie brałam go na ręce, bo kolana mi siadały i tchu brakowało a dziś ja byłam w szoku a on cały w skowronkach że go mamusia niesie na plecach)
Te wszystkie drobne zmiany powodują, że trwam przy tej kuracji i do końca października tak będzie. Nie wiem tylko co dalej? Może dieta Diamondów??? muszę to przemyśleć, a póki co lecę spać bo jutro zaczynam nowy kurs i prowadzę wykłady od samego rana.
buziaki
juniperuska
3 października 2012, 16:39FAN TA STY CZNIE :-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Integra
3 października 2012, 11:17super Tobie idzie :) i widać po wpisach że zmiany są :) stanowisz dla mnie motywacje :) też mam zamiar żyć zdrowo i gubić zbędne kg już teraz regularnie :)
Ebek79
3 października 2012, 08:01Świetna sprawa taki ruch na świeżym powietrzu z całą rodzinką:) Jak tak się Ciebie czyta, to aż chce się jeść te owoce i warzywa:)