Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Króciutko bo powieki mi się zamykają ...

to się nie dziwię:)trzymaj się ,a z wagą będzie ok!!!!! trzeba w to wierzyć:)buziaki<img src=https://840805.siukjm.asia/gify03/dols1.gif>pa miłego dnia:)

Głowa do góry ja myśle, ze za Nasz nastrój odpowiada ta cholerna pogoda - nic się nie chce ogólnie PORAŻKA. A dieta zobaczysz ruszy ci waga organizm potrzebuje odpoczynku musi sie zregenerować a po tym okresie znów z górki. Trzymaj się cieplutko

Kochana ja od kwietnia tylko tylam. Z 61kg dochodzilo do 66kg!!! Ale wzielam sie w garsc i waga spada.Dasz rade. Moze organizm musi odpoczac...

Będzie dobrze..Gratuluję spadku wagi i pozdrawiam serdecznie:-)

buziaki:))

<img src='https://840805.siukjm.asia/img141/2245/b4090ba400135dab49fb4c5f.jpg' border='0' alt='Image Hosted by ImageShack.us'/>

buziaki energetyczne:))wesołe i w podskokach ,bo u nas dyskoteka:))dzieci tancują:))buziole i nie daj sie, bo jak bedzie upał to bedziemy narzekać ,z e za gorąco:))

Hej laseczka,ja też teraz rzadziej na Vitalii.Ale to nie znaczy ze zapomnieliśmy o naszych cooleżankach! Podobnie jak u ciebie czasu na wszystko jakoś brakuje...Ale moze to i dobrze że czlowiek czasem taki zalatany.Przyjdzie zima-będziemy częściej.Teraz długi dzien więc trzeba korzystać :) Całuski!

jest????????jeszcze ta pogoda ,coś okropnego ,gdzie to nasze lato????oby przyszło ,jak najszybciej!!!buziaki<img src=https://840805.siukjm.asia/gify01/gif26.gif>trzymaj się:)

Kochana, ja nie mam absolutnie żadnych pretensji o częstotliwość odwiedzin.. Biorąc pod uwagę Twoje zabieganie i tak podziwiam, że dajesz radę zajrzeć do innych pamiętników i słówko skrobnąć:) PS. Sukienki jeszcze nie kupiłam :D

nic sie nie dzieje, zawsze jestemsmy z Tobą.

Nic nie szkodzi , będziesz miała czas to wpadnij na forum zawsze czekamy. Pozdrowienia. ;-))

<img src='https://840805.siukjm.asia/img15/6819/md41.gif' border='0' alt='Image Hosted by ImageShack.us'/>

hej sister:))ale sie steskniłam za Tobą:))) mówisz spa????????boze daj kiedys taki luksus:)mi sie marzy juz ten piekielny dom i bede na wakacjach 24 godz /na dobe, teraz jak pada to nawet nie ma jak wyjsc, a tam mam daszek i po własnym podwórku to nawet na golasa mozna biegac a co dopiero po deszczu:)) a dzisiaj wstałam o 4 rano , bo natalka znowu kupe zrobiła a ze było juz jasno to zasnąć nie chciała mówiła PA PA i na okno mi pokazywała...wakacje, dla mnie wystarczyłby weekend bez dzieci tylko na imprezke i duzo snu:))leniuchowania i bycia tylko soba a nie mama...mimo kochania mam czasem dosyc matkowania:))buziole i uwazaj na siebie:))

Niczym się nie przejmuj kochanie, jesteś zajęta i już, obwowiązki najważniejsze. Ja sobie tu siedzę i pisze na vitalji, bo leniuchuje, ale moja laba też wkrótce dobiegnie końca. Też upieke dzisiaj dzieciom ciasteczka z czekoladą:-) Buziaki!