59 DZIEN DIETY
![]()
Ale sobie pospalm... az do 9.30
Dzis chcialam miec dzien luzniejszy, wlasnie pospac sobie, pomalu zwlec z lozka, pocwiczyc, pouczyc sie ale nigdzie sie nie spieszyc i nie myslec o tym co mam do zalatwienia... ale jakos mi tak dziwnie bo, na moje urodziny chce isc do fryzjera i jakos mi sie w glowie zkodowalo, ze koniecznie dzis musze isc sie zapisac, koniecznie dzis isc zaplacic za czymsz... taaa.... luzniejszy dzien... a no i wieczorkiem do C. jechac...
Pobudka: 9.30
moj jadlospis:
sniadanie: kawka, molerka, godz. 10.10
obiad: ananas, truskawki, godz. 13.00
podwieczorek: ananas, godz. 15.00
kolacja: morelka, truskawki, godz. 17.10
kompot z wisien, godz. 20.00
gimnastyka:
- 10.55-12.16: - 50 min ostrej rozgrzewki Cardio
- 8 min buns
- 8 min arms
- 2x8 min abs
- 8 min stretch
- 21.25-22.05: - 10 min biegu w miejscu
- 8 min buns
- 8 min arms
- 8 min abs
- 90 pelnych brzuszkow
- 60 nozyc pionowych
- 60 nozyc poziomych
- 30 "brzuszkow" na boczki
- 8 min stretch
zabiegi kosmetyczne:
- naprzemienny poranny prysznic
- balsamy z masazem rano
- maska wyszczuplajaca (brzuch, biodra, uda)
- cieplutki prysznic
- balsamy
Plan dnia:
1. 11.00-12.20 gimnastyka (zrobione)
2. balsamy (zrobione)
3. 12.40 obiad (zrobione)
4. nauka (zrobione)
5. 17.00 zapisac sie do fryzjera (zrobione)
6. 17.20 jechac do C. (zrobione)
7. pojsc zaplacic za czynsz (zrobione)
8. 8 min buns (zrobione)
8 min arms (zrobione)
8 min abs (zrobione)
8 min stretch (zrobione)
9. kapiel (zrobione)
10. moze maska na brzuch (zrobione)
11. balsamy (zrobione)
Cos mi nauka nie idzie, lepiej dlozyc ksiazki niz czytac i i tak nic nie zrozumiec, takze 10 stron "zrobilam" a reszta jutro... dzis relaks o ile mozna to tak nazwac bo C. dzwonil bym juz o 17.45 byla u niego... szlag to trafi...
Zapisalam sie do fryzjera, jedyne ?100 chce...
![](https://vitalia.pl/gfx/smileys/confused.gif)
![](https://vitalia.pl/gfx/smileys/laughing.gif)
![](https://vitalia.pl/gfx/smileys/laughing.gif)
Za czynsz tez zaplacone... wywalczylam piekny pokoj z wlascicielem i obnizylam poczatkowa cene hehe
![](https://vitalia.pl/gfx/smileys/smiley12.gif)
![](https://vitalia.pl/gfx/smileys/smilie2.gif)
Kochani to byl 1 raz chyba w moim zyciu kiedy nie balam sie sprzeciwstawic, kiedy powiedzialam co tak naprawde mysle i czuje... i, ze cos nie jest w porzadku...
Wow co za uczucie!! Jasne... musze przeciez stac sie osobka pelna wiary w swoje mozliwosci, wiary w sama siebie... bo ta niesmialosc mnie zniszczy kiedys...
Bylam u C. pojechalismy kupic jedzonko dla naszych synkow (kroliczkow) i pedzelek bo musze dla mamy jedna szkatulke pomalowac (kupilam na jej urodziny szkatulke na bizuterie z surowego drewna teraz musze wymalowac jakies cudenka tam
Kurcze @ gdzie jestes???
Wklejam moje zdjecie sprzed dietki, ja jestem w tym czarnym sweterku waga ok. 63kg (potem jeszcze wrzucilam 2 kg) jak sobi zrobie na dniac zjdcie to wkleje dla porownania...
![]()
Wklejam moje zdjecie sprzed dietki, ja jestem w tym czarnym sweterku waga ok. 63kg (potem jeszcze wrzucilam 2 kg) jak sobi zrobie na dniac zjdcie to wkleje dla porownania...
Qualcuna
2 lipca 2009, 17:27z takim nastawieniem zyje sie latwiej i osiaga sie wiecej
monnak
2 lipca 2009, 14:05no to teraz czekam na najbardziej aktualną fotkę- tak, dla porównania;)
monnak
2 lipca 2009, 12:18ale Ty aktywna jesteś;) widzę, że jednak w miejscu usiedzieć Ci trudno;) miłego dzionka:-))