Tak, tak znów uruchomiła mi się niecierpliwość. Czekam, aż waga ruszy chociaż o 200g, a ona nic... może woli spadać raz a porządnie Wiedziałam, że jak założę sobie, że chce zrzucić w miesiąc 3kg to się zestresuje Mam nadzieję, że moje zmagania dadzą w końcu jakiś efekt. Tak wiem... powinnam przestać ważyć się codziennie.
Tak jak sądziłam z moich postanowień najtrudniej mi będzie dotrzymać tego odnośnie balsamowania. Wczoraj tego nie zrobiłam, bo mi się nie chciało, standard. Zazdroszczę ludziom, którzy mają do tego samozaparcie. Balsamowanie jest takie nudne
Właśnie się dowiedziałam, że w poniedziałki będę na uczelni od rana do 18:15 Umrę... No i oczywiście pojawia się problem... co sensownego zabrać ze sobą do jedzenia żeby nie być głodnym. Chodzi mi głowie jedynie jakaś sałatka.
Wczoraj zjadłam:
śniadanie: musli z bananem i mlekiem
II śniadanie: jabłko, jogurt fruvita 0%,, garść rodzynek, 3 daktyle
obiad: pieczone udko bez skóry, duszona cukinia
kolacja: 2 kromki razowca i 2 wasy z serkiem, banan (po fitnessie byłam na maxa głodna)
Wczorajsza aktywność:
1h body pump
1h step
Dzisiaj zjadłam:
śniadanie: owsianka z 4 łyżek płatków, 3 daktyle
II śniadanie: maślanka owocowa 350ml
obiad: kawałek pieczonej ryby w sosie koperkowym z porem, kapusta kiszona
podwieczorek: 3 mandarynki, średni banan
kolacja: serek typu grani 150g, pół drobiowego kabanosa, pomidor
Aktywność:
Dzisiaj same aeroby:
30 min stepper
20 min bieżnia
10 min orbiterek
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
uLa2012
17 listopada 2012, 12:39założę się że jeszcze bardzo dużo można z nim zrobić ! ;**
kuska23
17 listopada 2012, 07:02Jogurt do picia, banan , Jablko, zdrowa kanapka np grahamka z sałata, warzywami i grillowanym kurczakiem, albo żytnią buleczke z pasta jajeczna... Kombinuj Kochana.
uLa2012
16 listopada 2012, 22:55ja bym sobie wzięła z 2 jabłka, kanapkę i sałatkę z pomidora ogórka sałaty lodowej ew. jajka itp. super są takie pojemniczki na sałatki co dopiero jak chcesz jeść to łączysz sobie składniki, jogurt to też niegłupi pomysł ;) :*
lycana
16 listopada 2012, 21:50równo schodzi nam waga :D a waga ruszy na pewno o to sie nie martw tylko sie nie poddawaj;**
obwarzanka
16 listopada 2012, 21:43hahha balsamowanie jest takie nudne.. no jest, ale co poradadzić :D Chcemy być aksamitnie gładziutkie, to trzeba się trochę ponudzić:P Trzymaj się, cierpliwość popłaca;)
Paulaa95
16 listopada 2012, 20:36Ja też ciagle się ważę, masakra :// Wiem że powinnam raz na tydzień mniej więcej a i tak musze kilka razy dziennie na wage stanąć xd
znadiia
16 listopada 2012, 20:29Ja od pt do nd jestem w pracy od 10-19 :(
Revolution.
16 listopada 2012, 19:21ja też sobie kiedyś obiecałam, że będę wcierać różne kremy, ale jestem leń :) I współczuję co do uczelni. A sałatka to nie taki zły pomysł + jakiś jogurt i owoc i będzie ok :)
paauulinaa
16 listopada 2012, 18:19Zawsze możesz zrobić torebeczkę brązowego ryżu z kawałeczkami piersi z kurczaka i sosem słodko kwaśnym :D W takie dni właśnie to nosiłam do szkoły :) łatwo zapakować w pudełeczko :D
cambiolavita
16 listopada 2012, 16:50Balsamowanie jest nudne i trzeba to robic codzinnie, ja sie staram je laczyc z masazem. Tez czasem mi sie nie chce, ale sie przyzwyczajam :) A na uczelnie mozesz ze soba zabrac jakies fajne kanapki z chleba pelnoziarnistego z chuda wedlinka i warzywkami lub jajkiem, jakis jogurt pitny lub kefir itp :)
cindurella987
16 listopada 2012, 14:56ja tez ze sto razy obiecywalam ze bede codziennie sie balsamowac czyms ujedrniajacym aleeeee ostatecznie po kilku dniach wymiekam, bo mi sie zwycajnie nie chce. Przykre to ale moje lenistwo jest silniejsze;d
Konwalja
16 listopada 2012, 14:41Też mam ten nawyk ważenia się codziennie, ale do tabelki, którą sobie zrobiłam i od czasu do czasu analizuję postępy, wpisuję tylko wagę z czwartku. Jak mi waga nie spada, to mówię jej "mam cię w nosie" i robię swoje. Zacinam się w sobie i z zaciśniętymi zębami powtarzam, że musi zlecieć jędza, jeśli będę robiła swoje - trzymała dietę i regularnie ćwiczyła. Powodzenia :) Daktyle są fajne i suszone figi też :)
Matylda132
16 listopada 2012, 14:37co do jedzonka na uczelnie to ja polecam salatle z kurczakiem, brokulami i kukurydza... smaczna i na zimno bardzo dobra... i na pewno nie bedziesz glodna :) no wlasnie powiem ci ze ja tez slyszalam ze podobno alkohol ci miesnie "zjada", wiec trzeba z tym uwazac... kochana jak ladnie cwiczysz i dietkujesz to na pewno spadnie, moze tak jak mowisz, nie waz sie codziennie zeby sie nie zniechecic... ja to tylko w tym tygodniu tak sie waze, w przyszlym mam nadzieje ze przestane, chociaz z drugiej strony ciezko jest sie oprzec :p
rossi22
16 listopada 2012, 14:26ja sie staram przygotowywać psychicznie na taki zastój, który spotyka każdego prędzej czy później. Tak czy inaczej zawsze jest to wkurzające. Ale w końcu waga odpuszcza! Zrobiłaś mi smaka na udko :)
ZobaczePiatke
16 listopada 2012, 14:14Ja ostatnio tak walczyłam z wagą i mimo, że codziennie o zejściu z niej było mi smutno, bo zero spadków to rzuciłam jej wyzwanie i wygrałam :) W końcu po dwóch tygodniach waga ustąpiła i spada :)) Nie poddawaj się, waga w końcu się podda haha :D