Szczupła sylwetka gwarancją pewności siebie?
Zawsze zastanawiałam się dlaczego tak bardzo chcę być szczuplejsza?!
Moje szczęście ograniczałam do tezy:
-będę szczęśliwa jak schudnę
- będę mieć chłopaka gdy będę mieć linię modelki
- mój rozmiar wyniesie 38 i ubiorę się tanio w ciucholandzie
- w każdej rzeczy będę pięknie wyglądać bez obawy przed wałkami tłuszczu.
i tak mogłabym wymieniać w nieskonczoność....bla blabla
hmm dobra motywacja jednak czy aby napewno kluczem do pewności siebie jest szczupła jaaa.?!!!
Oo Droga Aniu-mogę sama sobie odpowiedzieć- jakkolwiek bym nie wyglądała i tak moja pewności siebie nie zależy w 100 % od sylwetki.
Powiedzmy, że już osiągnęłam mój ukochany stan szczupłej sylwetki;)
Mój system szczęśliwości i pewności siebie opartej na sczupłej sylwetce zawiódł- Why?
Ponieważ nie budowałam pewności siebie podczas odchudznia- trzeba się motywować, zmieniać nawyki (garbienia, człapania i niepewnych odpowiedzi), i oczywiście przyciągania pozytywnych myśli-że się uda i osiągniemy to co chcemy.
Reasumując pewność siebie budujemy w mózgu-myśl jest naszym przewodnikiem.Właśnie dobrym przykadem są Gesler i inne np prezenterki telewizyjene które mają ciałko w zanadrzu, a pomimo tego są kobietami sukcesu:)
Moje kochne trzeba myśleć o sobie dobrze, mieć wartości w życiu i szanować siebie i nie narzekać- co my Polacy mamy do tego niepohamowaną skłonność.
Proszę o opinie za i przeciw osób, które schudły i mają inne przydatne uwagi co do ninejszego tematu;)
Pozdrawiam Was serdecznie;)
okragla87
27 listopada 2012, 00:03Anusiaaak, same mądre rzeczy tu piszesz :) Co do moich efektów - dzięki Ci za dobre słowo. Parę dni i zobaczysz u siebie takie same, albo i lepsze. Powodzenia! :)
Anusiaaak
26 listopada 2012, 23:36Kasiqa22 wiesz ja też tak uważałam i ciągle niekontrolowanie kreuje sobie taką myśl w głowie-tylko co będzie jeśli ona zawiedzie?! Myślę sobie schudnę to zmienie się zupełnie zadbam o siebie, pofarbuje włosy, a ludzie będą mnnie podziwiać jaka to nie jestem pewna siebie- a w środku będę jak mały orzeszek z snikersa bojąc się, aby czasem ktoś mnnie nie pożarł. Wiesz czasem jak się świetnie ubiorę to zyskuje taką chwilową pewność siebie- co też jest przykładem na to że niekoniecznie musze być szczupła żeby czuć sie dobrze;)
WildBlackberry
26 listopada 2012, 23:27Aniu, zgadzam sie. Nawet bedac szczuplym mozemy byc nadal niepewni siebie.
kasiqa22
26 listopada 2012, 23:23ja tam i tak uważam że jak będę szczupła to dopiero się zaakceptuje i zyskam pewność siebie...