To dzisiejsze słowa księcia małżonka po zerknięciu na paski wagi. Akurat stał za plecami. Nie robię w domu tajemnicy z odchudzania się, ale też przestałam się chwalić osiągnięciami (najczęściej nie ma czym). W zasadzie rodzinka uodporniła się już na mnie ;)))) Widzą, że ćwiczę, że staram się jeść mniejsze porcje itd, ale nie informuję ich na bieżąco o stanie wagi. Tylko wy jesteście wtajemniczone/wtajemniczeni :)))
Wczoraj jednak niepotrzebnie panikowałam, a może i tak, bo nie podjadałam już po kolacji.
Waga równo 88 kg (moje kochane bałwanki!), czyli o 1 kg mniej niż tydzień temu!
Minęły 2 miesiące od powrotu, wypadałoby coś podsumować :)))
Bilans lipca:
masa: -3,7 kg (nieźle, byle tak dalej!)
szyja: -1cm
biceps: -0,5 cm
piersi: -1 cm (to akurat mnie nie cieszy :()
talia: -5 cm (w zeszłym miesiącu było -4cm)
biodra: -3 cm
udo: -1,5 cm
łydka: -0,5 cm (mało!)
tłuszcz: -3% (ostatnio tylko -2%, mimo, że kilogramów więcej spadło)
Rowerek: 461 km (Jak tak dalej pójdzie, to do sylwestra uda mi się objechać Polskę dookoła!)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Justyna40
6 sierpnia 2009, 22:53należy się cieszyć każdym spadkiem :) wagi
rozaar
4 sierpnia 2009, 17:31Tak na dobrą sprawę to nie udało mi się w ciągu tygodnia zrzucić kilograma,niby mniej ale tylko o,5kg-trudno.Ćwiczę,robięA6W i oczywiście dietka,a efekty takie sobie.Życzę dalszych sukcesów-pozdrawiam.
gzemela
4 sierpnia 2009, 09:18U mnie raz lepiej, raz gorzej. Dzisiaj chyba znów gorzej, ale na razie się nie poddaje ;)
marta803
3 sierpnia 2009, 14:53brawo i oby tak dalej wierze ze ci sie uda a do sylwestra tyle schudniesz ze jeszcze i niemcy objedziesz hihi
gzemela
3 sierpnia 2009, 12:06Niezły wynik! Jest czego pozazdrościć. Gdybym tyle schudła w lipcu, to byłabym prawie u celu. Widać nie mam tyle determinacji :)
jbklima
3 sierpnia 2009, 10:11dobrze, że wróciłaś na vitalię i jaki dobry wynik!!!!!!!!!byle tak dalej.....pod koniec miesiąca jadę na wycieczkę z Forum Kobiet do Wilna więc nie wiem czy teraz uda się z tą Warszawą ale i tak jest w planach więc namiary na hostel trzymam.....w końcu Ada może 2 dni ze szkoły się zwolnić we wrześniu lub październiku...dobrego tygodnia z dietą.
malgocha0411
3 sierpnia 2009, 09:36cały kilogram a ja tylko pół...ale muszę się pochwalić że coraz wiecej ludzi zadaje mi pytanie "Czy pani czasem nie schudła?" i to jest miłe...pozdrawiam serdecznie i buziaczki