Cieszę się, że ten rok już się kończy. Choć muszę go zaliczyć do udanych (skończyłam studia, znalazłam pracę), to nadchodzi nowy i wierzę w to, że lepszy rok:)
Wszystkim, którzy tu zaglądają i tym którzy nie zaglądają, ale walczą o wymarzoną sylwetkę, życzę samych sukcesów, wytrwałości i cierpliwości. Sobie też tego życzę, a co
roogirl
3 stycznia 2013, 13:41Ja jeszcze nigdy nie byłam pod gołym niebem, na koncercie, ale już wiem, że by mi się nie podobało, bo nie lubię darmowych koncertów, ale każdemu co innego się powoda. Powodzenia!