pomijając oczywiście fakt iż ćwiczenia nadal leżą odłogiem ...
przez cały ten czas zachowywałam się całkiem przyzwoicie...
najbardziej ciesze się z tego że po 18 omijałam szerokim łukiem kuchnie ..
ciekawa jestem jak się to przełoży na jutrzejszy wynik...
trzymajcie kciuki ....
annadominika
5 stycznia 2013, 10:56Głowa do góry - waga w dół ;) Trzymam kciuki u mnie dziś po 4 dniach diety 0,5kg w dół
ognik1958
4 stycznia 2013, 21:59bez cwiczeń to raczej słabiutko chyba ze tą kuchnie to obchodzisz łukiem o dł 15 km i to z rana i to z kijami do NW z małymi przebieżkami bo inaczej ...to kicha szkoda się oszukiwać tomek