Posiłki normalne zjadłam ''dietetyczne''. Ale teściowa zaczeła, chyba specjalnie kusić mnie ciastem i nie wytrzymałam później i zjadłam to ciasto. Jeszcze dwa nadgryzione seven days'y i dwa kasztanki.
Ale waga dzisiaj byłam mniejsza o 100 gram, ale zawsze dobre i to. Dzisiaj wreszcie byłam w toalecie, to może coś jeszcze spadnie na wadze jutro. Ważę się codziennie nadczo z rana. Dzisiaj znowu u mamy jestem na obiedzie.Zjadłam pół pączka i kilka cukierków. Na wieczór poćwiczę za dzisiejszy dzień, aby nie był całkiem klapą.Staram się codziennie ćwiczyć, a dzień bez ćwiczeń to dzień stracony u mnie.
julka945
9 stycznia 2013, 12:05piekne demoty :)