A już myslałam że ćwiczeń nie zaliczę, ale pomyślałam ze ten dzień bez ćwiczeń sobie zostawię i myknęłam 10 km rowerkiem:)))
Dziś wieczorem krążyła mi myśl po głowie -wcale nie muszę...nic nie muszę...robię tylko to co chcę... -bardzo lekko ...i nawet to że głodna jestem nie jest straszne jak kiedyś...
Ostatnio przeczytałam-"Ciało potrzebuje dużo wody, żeby dobrze funkcjonować. Czasami możesz czuć , że jest głodne, a jednak ono tak naprawdę chce Ci powiedzieć , że jest spragnione."
...i zrozumiałam że pragnienie można zaspokoić nie tylko wodą ,którą tak często trudno pić... przecież może to być sok, herbata, kawa, mleko... kto powiedział że muszę wypić 6 szklanek wody mineralnej?.
A dzis-
1-na obiadek te moje pulpeciki ryżowe + sos z wątróbki z mąką pełnoziarnistą.
2-10 km rowerek stacjonarny
3-zaliczone:)
4-zaliczone:)
5-zaliczone:)
Spokojnej nocy:)
ewkunia
12 stycznia 2013, 19:33Poprawię się, obiecuję.
sarna88
12 stycznia 2013, 17:35kilka razy dodawałam przepis (praktycznie w każdym wpisie) a jak raz nie dodałam to mam zapytania :) tak więc, mielę płatki owsiane i mam z nich mąkę (można robić z płatków ale nie są takie kruche, poza tym mąkę można stosować też do innych rzeczy) [mielę większą ilość i mam zawsze w słoiku:D ] PRZEPIS NA PLACUSZKI: 1 jajko, 2 łyżki mąki (nie płaska ani nie czubata, taka po prostu dobra łyżka do zupy) mieszamy i łyżką nakładamy na rozgrzaną suchą patelnię teflonową. gęstość sama zobaczysz jaka Ci pasuje, będziesz chciała lżejsze dasz mniej mąki :) w smaku nic rewelacyjnego. smak nadajesz dodatkami: szynką, pieczarkami, kalafiorem, dżemem, cukrem pudrem, itp na co masz ochotę ;) ostatnio robiłam jogurtowe. pychota przepis na wszystkie placki i dania jakie robię są w danym wpisie bądź w przepisach :) pozdrawiam i smacznego
svana
12 stycznia 2013, 11:57zakwasy sa ale do wytrzymania delikatne:):) bo i cwiczenia nie były perfekcyjne ale co tam to pierwszy raz :):)
svana
12 stycznia 2013, 11:32no to super ja za mało rozciągnięta jestem mam problem z utrzymaniem równowagi:) i strasznie sprawia mi trudnosc leżenie na brzuchu i podniesienie nóg na wysokośc ok 30 cm nad ziemia jakos tak mi sie zginają w kolanach a uda leżą i ani drgną:):):)
piekna.i.mloda
12 stycznia 2013, 11:05ja tez o tym pragnieniu gdzies czytalam, dlatego stram sie duzo pic, a ze kawa i herbata wstrzymuja przemiane materii to ja wole wode :))
svana
12 stycznia 2013, 10:39no to powodzenia z ćwiczeniami :0
ewkunia
12 stycznia 2013, 09:07Super Ci idzie!!! :))
svana
12 stycznia 2013, 07:56Rowerek tez ,,zaliczyłam "10km (zaliczyłam rowerek o mamo jak to brzmi) hahahah
mundziu
12 stycznia 2013, 07:10z tym piciem to i ja mam problem ale...kawę trzeba liczyć szklankę wypitej jako 1/3, herbatę jako 1/2, itd
malicka5
12 stycznia 2013, 00:23Oby tak dalej. A jak waga?
marii1955
11 stycznia 2013, 23:47Jasne , że to nie musi być woda . Do dobrych doszłaś wniosków . Trzymasz się pięknie - oby nic tego nie zakłóciło ... trzymam kciuki .Wieczorne buziaki :)))
rynkaa
11 stycznia 2013, 23:24gratuluje ze wszystko na razie bez zarzutu zaliczasz :) powodzenia zyczę :)