Zadania na dziś:
- prasowanie gotowe
- pranie
- wyczyszczenie choinki
- fryzjer gotowe
- rozciąganie zakwasów gotowe
Dziś odpuściłam ćwiczenia. próbowałam ćwiczyć na zakwasach, ale mięśnie są bardzo słabe. Będę ćwiczyć co drugi dzień, żeby organizm mi się trochę zregenerował. De facto spodziewałam się większej masakry :) Na początek 3 razy w tygodniu. zobaczymy jak będzie po drugim razie, czyli jutro. a w czwartek ważenie. Teraz troszkę bardziej na luzie do tego podchodzę, ale to nie znaczy, że stres zniknął.
Nienia87
15 stycznia 2013, 22:13Powodzenia z ćwiczonkami :)
jola56789
15 stycznia 2013, 20:16ja też ćwiczę co 2 ;)
spaula
15 stycznia 2013, 20:08Pewnie na razie ćwicz z odstepami a później sobie po prostu dodaj jeden dzieńj eszcze ćwiczeń ;)
mery90
15 stycznia 2013, 17:443 razy w tygodniu to świetny początek! Nie przeciążaj organizmu, stopniowo zwiększaj intensywnosć ćwiczeń :) Świetnie Ci idzie! To naprawdę trudne połączyć życie codzienne z dietą!
zielonafinezja
15 stycznia 2013, 17:09Pewnie że możesz co 2ugi dzień ćwiczyć, np ćw. przeplataj ze spacerami basenem :)
angel2601
15 stycznia 2013, 11:40Odpocznij, masz rację, nawet co drugi dzień to ważne aby sie ruszać:))
Yokomok
15 stycznia 2013, 11:03oo fryzjer:) ile ja bym dala za dobrego fryzjera:) ciagle chodze do innego i ciagle zawiedziona:) Podziwiam zapal do cwiczen, ja ciagle nie moge sie do tego przekonac. Wydaje mi sie, ze zle zaczelam. Po prostu jestem bez kondycji, a cwiczenia byly zbyt ciezkie i sie niechcecilam:( Ale moze juz niedlugo... :) Sciskam:)