W końcu wracam do regularnych posiłków. Pominęłam dziś tylko jabłko Dokończyłam dziś układanie w szafie i jestem bardzo zadowolona. Wszystko się pomieściło, szafa jest bardzo pojemna. Teraz czekam na komodę która będzie w poniedziałek, więc odbędzie się kolejne układanie ciuszków dziecka.
FreeChery oczywiście że miałam siniaki i to nie małe. Najgorsze było jak się pojawiły a ja kręciłam kołem. Ból niesamowity, płakać mi się chciało ale się nie poddałam. Teraz jest ok.
DZISIEJSZE MENU:
Śniadanie 8:00 - wędlina (własnej roboty) 43g + kiełbasa (własnej roboty) 28g + salami 27g
II śniadanie- brak
Obiad 13:20 - udko pieczone 242g + buraczki 199g
Kolacja 17:45 - pomarańcza 229g
ĆWICZENIA
400 brzuszków (10 minut)
1 godzina hula hop
17 minut TURBO z Ewką
No i obiecana fotka dla Malutkanat, a co do efektów to po miesiącu są ale nie za duże
FreeChery
25 stycznia 2013, 06:25Jezuuu to wygląda jak koło tortur :D gratulacje posiłków :)
malutkanat
25 stycznia 2013, 00:44jakie piekne hulahop :) chyba zakupie:) i gratuluje regularnych posilkow to naprawde wazne w walce z sadelkiem:)
kalusia1990
24 stycznia 2013, 21:47Pięknie jesz:) A ja cholera jestem jakoś łomna, nie umiem kręcić bo mi spada:P
Kasia877
24 stycznia 2013, 20:48Staram się kręcić codziennie minimum 30 minut
aannxx
24 stycznia 2013, 20:45Jak często i po ile kręcisz kołem ?
cciszaa
24 stycznia 2013, 20:45Kurcze ja cos sie przekonac do tego hula hopa nie moge a talie mam jak chlop...czekam na Twoje efekty, moze mnie zmotywuja ;)