Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedziela całkiem udana


Witam 
Włosy wyszły ładnie kolor mógłby być trochę jaśniejszy ale chcąc mieć jaśniejsze to musiałabym zdejmować kolor a strasznie mi włosów szkoda. 

Wczoraj ćwiczyłam 5 min. marszu 15 min., bieg 7 km/h, orbitrek 30 min. czyli 125 kcal na bieżni i 245 kcal na orbitreku. W sumie szału nie ma ale dziś mam zakwasy i czuję mięśnie na brzuchu. 

Dietę trzymam średnio ale cały czas czuję, że jest to okres przejściowy i ogólnie rozbity i wkrótce wrócę na dobre tory. W sumie to nie jem nic tłustego czy jakoś tam szczególnie zakazanego oprócz czasami słodyczy ale diety ściśle nie trzymam a czułam się świetnie jak trzymałam. 

Dziś zjadłam 
II śniadanie: 2 łyżki fasolki po bretońsku, pół małej miseczki sałatki z kabanosem, małą kromkę chleba białego

obiad: około 200 g kurczaka z rożna, 2 łyżki gotowanych ziemniaków, dużo grzybków marynowanych, pół małej miseczki barszczu na jogurcie

podwieczorek: mam zamiar zjeść pół garści orzechów lub pestek

kolacja: jogurt naturalny mały, kanapka z chleba ciemnego z serem żółtym i szynką z indyka

Wypiłam dziś około 1 litr wody i kubek czerwonej herbaty.

Słodycze: 2 kostki gorzkiej czekolady, batonik (175 kcal). 

Mam problem z jogurtami naturalnymi i na forum jedna z vitalijek poradziła żeby dodawać 1 łyżeczkę dżemu niskosłodzonego więc chyba tego spróbuję bo kalorii to w sumie niewiele a może w końcu się do nich przekonam. Pozdrawiam. 

  • klaudiaankakk

    klaudiaankakk

    27 stycznia 2013, 17:07

    spłucze się :)

  • cciszaa

    cciszaa

    27 stycznia 2013, 16:34

    Ja na szczescie jogurt naturalny uwielbiam ! I faktycznie to menu talie srednie...czas wziac sie w troki, pozniej bedziesz sobie w brode plula, dlaczego nie zaczelam dzis a pare dni pozniej...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.