ojjjjjjj!!!
Witajcie kochane!!!!
I znowu wszystko zniknęło. Co sie dzieje?????
Pisałam o tej marnej, mokrej i niezwykle wietrznej pogodzie, której mam juz serdecznie dosyć. I o tym,że moja córcia znowu wróciła ze szkoły zupełnie przemoczona. Byle do wiosny. Nie cierpię zimnego wiatru i ulewy w tym samym momencie. dzisiaj byłam na maleńkich zakupach w supermarkecie dosłownie między jednym, a drugim deszczem. Musiałam wyglądać komicznie prawie biegnąc z wózkiem, pod wiatr z rozczochranymi włosami .
Na moje szczęście Kamil jeszcze trochę pospał po tym świetnym spacerze i ja mogłam sobie trochę poćwiczyć, Przetestowałam trzy nowe treningi Ewy z YT. Poszło całkiem dobrze. To są treningi, które mają efekt jeszcze długo potem tzn kalorie są spalane w trakcie i jeszcze długo po treningu.
Dodatkowo zrobiłam brzuchy z Mel B i tak dotrwałam do momentu, aż Kamilek zaczął wołać. Wstał.
Jeśli chodzi o dietę to :
Owsianka na śniadanie plus kawa z mlekiem i bez cukru
Activia na drugie śniadanie
Pieczone pół udka z piekarnika z kalafiorem i brokułami na obiad
kolacja to pieczywo chrupkie z serkiem wiejskim z ananasem.
Dodatkowo trochę podchrupałam kwadracików, (takie jak płatki śniadaniowe) Myślę, że lepsze to niż jakieś słodkości.
A co tam u Was kochane??? Jak sobie radzicie??????
Takie gatki kiedyś włożę
Bragadino
7 lutego 2013, 10:16Dorzuć owoce i przestań ćwiczyć codziennie. Mięśnie potrzebują spoczynku. A gatki włożysz nim się obejrzysz :) Dziękuję całkiem dobrze sobie radzę zważywszy na okoliczności :) Pozdrawiam gorąco - oby do wiosny!!!
MllaGrubaskaa
7 lutego 2013, 09:47Jak dalej tak będziesz ćwiczyć z Ewką to takie gatki włożysz już w te wakacje :))