Jak w temacie - waga znowu ruszyła, w ostatni tydzień zjechało 1,2kg. Dziś już na wadze oficjalne 73kg. Do 6-ki z przodu: 3,1kg.
Zakładam się ze sobą, że do 02.03 będzie ta szóstka osiągnięta!
O ile żaden przestój po drodze nie pokrzyżuje planów :) Generalnie: WSZYSTKO JEST NA DOBREJ DRODZE :)
Byliśmy dziś ze znajomymi na kawie, która się przeciągnęła w obiad w mojej ulubionej meksykańskiej restauracji.. Ale wiecie co? Wypiłam tylko 2 filiżanki zielonej herbaty i zjadłam sałatę z kurczakiem. I tyle z mojego ucztowania, ale naprawdę bardzo mi smakowało.
Obiad u teściowej nie doszedł do skutku - i na szczęście, bo skończyłoby się kluskami śląskimi z zasmażkami wszystkimi możliwymi. Odkąd zaczęłam się odchudzać unikam takich tłustych potraw - mojemu mężowi też gotuję raczej chudo. I skończyły się moje problemy z żołądkiem, z wzdęciami, z uczuciem ociężałości. To są zdecydowanie zmiany na plus.
Taka mnie refleksja nachodzi: fajnie, że waga spada ale co tu zrobić żeby utrzymać ją na dobrym poziomie cały czas i uniknąć jojo? Muszę się dokształcić w tym zakresie - koniecznie.
Siadam czytać co u Was.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ragienka
12 lutego 2013, 10:44Też się boję jojo.
Hani90
10 lutego 2013, 20:23Super;) gratuluję;)
zlotypuder
9 lutego 2013, 20:46miałam na myśli że przytyłam nie "na diecie" lecz stosując ją i właściwie gdy dobiegła końca i potem po niej. Przecież człowiek nie może dietować w nieskonczoność prawda? :)
zlotypuder
9 lutego 2013, 20:45Ja na pewno radzę, i trzymać sie tego będę, aby nie było jo-jo wprowadź jakiś ruch i wysiłek fizyczny... Na samej diecie niestety nie będzie trwałych efektów. ja sama przytyłam na diecie do 83 kg ... potem chodząc na siłownie 3 x w tyg. i jedząc w miare normalnie a i grzeszki się zdarzały :) schudłam do 63 kg... Tym razem stosuje tę samą technike i do lata wyczekuję efektów :)
Seeley
9 lutego 2013, 20:44Mi w miesiąc zeszła o prawie 8 kg i to mnie martwi :( Gratulacje ze spadku ;-)