Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 90

jakoś ostatnio ciężko mi przychodzi chudnięcie, moze mój organizm wyznaczyl sobie wage 64 kg  jako wagę ostateczną ?
No trudno :) zastój jest, ale czekamy cierpliwie

Wczoraj źle sie czułam - zblizający sie okres zrobił swoje , efekty :
2 male kawałki pizzy
2 parówki
4 galaretki w czekoladzie
sałatka z sea białego , pomidora i sałaty lodowej
kanapka z serem bieuch
pół razowej bułki
kawałek sera żółtego
kawalek ciasta mamy roboty

z ta pizza to dowaliłam do pieca, z serem tak samo.

ale myślałam i myślałam, i wymyśliłam, ze raz na miesiąc moge miec taki dzień :)
żeby nie zwariować :)
dzisiaj stonowanie, dam radę.
waga pokazała 65 po wczorajszym obzarstwie. i przed okresem.

SIEMIĘ lniane, które pije codziennie powoduje, ze  CODZIENNIE ide się zalatwić na grubsze posiedzenie !
Jestem mega zadowolona, bo to prawie nigdy nie miało miejsca ! :)
  • spaslaczek91

    spaslaczek91

    11 lutego 2013, 19:24

    waga ruszy ruszy :)

  • perseverance.strong

    perseverance.strong

    11 lutego 2013, 14:40

    W końcu Twoja waga ruszy, trzymam kciuki! Pomoże Ci się częściej załatwiać również błonnik w postaci sypkiej. Łyżeczka przed snem i posiedzenie rano i później gwarantowane ! :)

  • Kamila112

    Kamila112

    11 lutego 2013, 14:26

    Wszystkiego dobrego :)

  • alexandra007

    alexandra007

    11 lutego 2013, 14:00

    No ja wlasnie przed dieta zalatwialam sie co 2-3 dni. A teraz, gdy zmienilam nawyki robie to codziennie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.