Mam ogromny problem, niestety nikt mi nie może obiektywnie ocenić sytuacji. Jestem w ostatniej klasie szkoły, niebawem zakończenie roku, matura. Do mojej szkoły chodzi chłopak rok młodszy, z wyglądu dosyć normalny (słucha rapu i wiadomo ubiera się jak tamci kolesie :)), wydaje mi się że , pisząc wprost, że ja mu się podobam. To miłe, chociaż On nie robi pierwszego kroku, ja również. Taki mój zwyczaj. Uśmiecha się, raz nawet była taka sytuacji, rozmawiałam z nim, to były może 3 zdania. Nic specjalnego. Gdy przechodzę korytarzem z koleżankami patrzy się. Miałam z Nim też sny..
Już sama nie wiem co mam robić, niedługo koniec szkoły, koniec spotkań. Ingerować w to ? Czy odpuścić, czekając za Jego pierwszym krokiem.
P.S. nie mamy wspólnych znajomych, zbyt duża szkoła..
Proszę o radę !!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Prayka
5 marca 2013, 22:17Nie ingeruj pierwsza :)Czekaj na niego. Jeśli się będzie uśmiechał, też się uśmiechnij, ale nie podchodź do niego pierwsza. Chodziłam do technikum prawie z samymi chłopakami, bo nas dziewczyn było 4, więc wiem, jacy oni są...zagadywali do lasek, jarali się na nie, a jak jakaś pierwsza z jakąś inicjatywą wychodziła, to później się z niej śmiali i obgadywali. Często nawet jak sami zrobili 1krok, to i tak się później śmiali z dziewczyny, opowiadali sobie wszystko. Bardzo mnie to wkurzało
Rakietka
5 marca 2013, 14:34Spróbuj może jakoś nawiązać, przecież nic nie tracisz a możesz zyskać;)
SexyKitty
5 marca 2013, 14:27To, że kończysz szkole nie znaczy że nie masz w to ingerować :). Całymi dniami w szkole się nie siedzi :). Zrób pierwszy krok, bo później będziesz żałować, jest równouprawnienie :)
verano1995
5 marca 2013, 14:11Go for it! Raz się żyje, lepiej żałować, że się coś zrobiło niż później sobie wypominać, że być może odpuściło sobie jakąś szansę:) Nie masz nic do stracenia :) Powodzenia!
subaruimpreza
5 marca 2013, 14:07Staram się aby moje komentarze były oparte na moich własnych doświadczeniach i ten również taki będzie. Chłopak/ dziewczyna ze szkoły a nie daj boże z klasy to bardzo złe rozwiązanie. Mimo iż szkoła jest duża jednak ludzie plotkują, a jak wyjdziesz przy nim na idiotkę to każdy będzie wytykał cię palcami. Nie ma co ryzykować. Kiedyś podobną dygresję zrobił mi znacznie starszy kolega, nie posłuchałam go i miałam klops. Dobrze że to było koniec liceum i generalnie wszystko miałam gdzieś bo i tak byłam lepsza od reszty szyderców we wszystkim, ale nie ważne, moja duma i honor i tak na tym ucierpiały. Piszesz że koleś jest rok młodszy... ploty były by takie, że uszy byś miała czerwone 24h/ dobę. Poczekaj, niedługo matura i koniec szkoły, kolesia pewnie zobaczysz nie raz. Jest facbook, telefony komórkowe na pewno się spotkacie a ty jako maturzystka (trochę chudsza) nabierzesz odwagi i może coś z tego będzie. Ja na t woim miejscu bym się jeszcze wstrzymała ;)
therock
5 marca 2013, 14:03może on ma takie same odczucia jak ty... a tam sama poderwałam swojego męża:D
schudne14
5 marca 2013, 14:01Oczywiście, że nie możesz po prostu tak tego zignorować! To może być prawdziwa miłość :) I według mnie czasy kiedy to płeć męska robiła pierwszy krok minęły, więc radzę Ci zadagać albo coś :D