Co za dzień:) Od rana słońce zajrzało w moje okna - aż się chciało żyć! Ćwiczenia poszły gładko i jakoś dziwnie szybko - tak lubię! Pomału widać efekty mojej pracy - pojawiają się mięśnie. Tzn. one były ale w spoczynku, a teraz zaczynam je widzieć gołym okiem. Radocha, że hej:)
Dzisiaj zaniosłam podanie do przedszkola o przyjęcie mojej Córeczki w szeregi "Cudaczków", "Śmieszków", czy innych "Figielków". Równo za miesiąc będzie wywieszona lista przyjętych. Miejsc jest mało i szanse mocno ograniczone (pierwszeństwo ma rocznik 2008, a Mk urodziła się w 2009). Także trzymajcie mocno kciuki, bo moje Dziecko nie wyobraża sobie, że mogłoby się nie dostać! Już mi nawet płakała, że będzie Jej bardzo smutno jeśli "nie zaproszą jej do przedszkola" - jak Ona to mówi. Pozostaje nam czekać na werdykt komisji!
Dieta dzisiaj spoko loko - smacznie i o czasie - staram się tego pilnować jak najlepiej umiem.
Jutro ważenie i mierzenie. Wiem, że sporo zrobiłam w tygodniu i nie obijałam się - ale nutka niepewności i drżenie serca zostanie do momentu wejścia na wagę. Niech no chociaż będzie 0,8kg mniej a będę zadowolona! Dam znak co i jak a teraz ... BUZIAWKA:*
cytra1979
16 marca 2013, 16:18Mam nadzieje ze Twoja coreczka sie dostanie do przedszkola. Trzymam kciuki:)
niezaleznosc
16 marca 2013, 10:54czuj się czuj się wyróżniona! Grunt to porządne wsparcie - resztę musimy zrobić same. W końcu nikt za nas nie poćwiczy czy zje zdrowo :) Każda z nas potrzebuje przysłowiowego kopa w tyłek i od tego jest vitalia, przynajmniej tak mi się wydaję. Na początku zawsze podobno jest większy spadek niż na końcu gdy jesteśmy zmęczeni walką o wygląd, z którego jesteśmy dumni i zadowoleni. Dlatego nosek w górę :) będzie tylko lepiej ;)
schocolate
16 marca 2013, 10:23Trzymam kciuki i za Twoją wagę i za córę :) miłego dnia :*
MonikaGien
16 marca 2013, 08:47trzymama kciuki aby córeczka dostała się do przedszkola! czekam na wyniki ważenia, na pewno będą super :)
MamaFuria
16 marca 2013, 08:33Ja podczas odchudzania zawsze musialam wazyc sie codziennie rano. Inaczej nie potrafie :D Powodzenia dla coruni :=)
niezaleznosc
16 marca 2013, 06:17Trzymam kciuki za córę! :)) Oj dziewczyno przy takiej pracy to pewnie kilogram będzie ;) Czekamy na relacje, buziaki! ;*
Karolina.56
16 marca 2013, 00:48Najważniejsze, że dużo dla siebie zrobiłaś! Nawet jesli waga się nie ruszy, to nie przejmuj się i walcz dalej!
ruda.maruda
15 marca 2013, 22:50No to trzymam kciuki zarówno za przedszkole, jak i za ważenie i mierzenie. Na pewno waga Cię jutro zaskoczy! Nie ma innej opcji :)