Czytam niektóre wpisy osób młodych vitali i ręce opadają, jedzą laski po 500 kcal i zadowolone. Zastanawiam się po co się tyle mówi o tych 5 porcjach warzyw i owoców?
W większości przypadków zauważyłam raz dziennie warzywo to maks.
Nie mowie już o tym jak bardzo serce dostaje w dupe przez te drakońskie diety, pewnie dużo z was nie wiedziało o tym.
Ja zjadłam właśnie muffinka, odpoczne chwilkę i wskakuje na orbitrek :-)
Nikt nie jest idealny, staram się jeść zdrowo bo jesteśmy tym czym jemy. Więc warzywa, dobre mięsko i ruszyć 4 litery:-) :-D mnie się ostatnio udaje aktywnie:-)
Buziaki
patrishiia
19 marca 2013, 01:29zgadzam się z tobą,wszystko powolutku nie ma diety cud! każdy uczy się na swoich błędach, większość nie słucha jak im się doradza ;-/
ewcia.1234
18 marca 2013, 20:06Początkowo właśnie tak myślałam - byle jak najmniej, ale z czasem człowiek się uczy, że to nie o to chodzi ;)
chcebycpieknaaaa
18 marca 2013, 19:53Mądre! :))
schocolate
18 marca 2013, 19:50Mądry wpis :) mądre słowa :) ale chyba każdy z nas przechodził przez dietę "cud" :D i uczymy się na błędach, niestety własnych :) buziak :*
klauduniek
18 marca 2013, 19:38wiesz co masz rację... moim zdaniem na diecie powinno się jeść wszystko bo później wracając do normalnego trybu życia się tyje i to w bardzo szybkim tempie i krótkim czasie... dieta powinna być zbilansowana... a nie wiem czy wiesz ale anoreksja i bulimia są już chorobami coraz częściej spotkanymi wśród młody dziewczyny i to nie tylko wśród nastolatek ale wśród dwudziestokilkuletnich dziewczyn tak samo... a te dziewczyny, które jedzą po 500 kcal degradują świadomie swój organizm.... ale co poradzić... wracając do ciebie to cieszę się, że u ciebie wszystko okej i oby tak dalej :) buźka :****