Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie lubie poniedziałku.


Dzisiaj zgadzam się z tym tekstem. Rano było jeszcze w porządku. Poranny rozruch jak zawsze. Nieco później pół godzinny spacer przy przyzwoitej pogodzie, ale dalej już nie było tak lekko. Samopoczucie mi się zdecydowanie pogorszyło, a pogoda też. Zaparłam się jednak i poszłam na godzinny spacer i wykonała plan treningowy na dzisiaj.Nie mogę się nad sobą roztkliwiać, bo postępy szlak trafi. Dzisiaj waga stopnęła, ale dziwię się raczej, że dopiero teraz. Miłego wieczoru.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.