Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po 2 miesiącach=motywacja
21 marca 2013
Dziś mija 2 miesiące mojej przygody, nie nie przygody, 2 miesiące odkąd postanowiłam się wziąć za siebie i zacząć nowe życie z nowym ciałem. Chociaż oficjalne wyniki podam w poniedziałek to już mogę powiedzieć, że jestem zadowolona. Widzę jak moje ciało się zmienia. Brzuch nie wypływa, spodnie nie pękają na tyłku i co najważniejsze to nogi też zaczynają się zmieniać. Są szczuplejsze, nie takie jak bym chciała jeszcze ale będą takyie za kolejne 2 miesiące lub więcej jeśli potrzeba im tyle czasu. :) Szkoda mi tylko troszkę moich piersi, bo je też niestety ruszyło, ale w sumieto wolę być szczupła z małymi piersiami niż gruba z dużymi. Przyzwyczaję się. Dlatego dziewczyny nie poddawajcie się, pomimo, że zdażają się różne wpadki, które nie ominęły i mnie, to warto cały czas próbować i popychać się do przodu. Samo się nie zrobi, ale wystarczy coś zsiebie dać, żeby zobaczyć efekty. Właśnie teraz naprawdę wierzę, że mi się uda. I Wam też:)
naja24
21 marca 2013, 17:06Tak szkoda że z czterech liter tak szybko nie schodzi jak z piersi, jak znikną to sobie doprawię hahaha:)
kleopatrra
21 marca 2013, 14:55moje piersi prawie juz zniknely...
marlady
21 marca 2013, 14:29No Kochana, jak tutaj pozytywnie :D Uwielbiam takie wpisy ;) Tak trzymaj, buźka :*
NigdyNieKochalam
21 marca 2013, 14:21Bardzo fajne podejście ! ;) Oby tak dalej. ;*
takamalaa
21 marca 2013, 14:20Booooże szkoda piersi!!! zabierz moje, moje nie maleją a tak bym chciała !!! Gratuluję Ci już dzisiaj:):*