Link: klik
Dziś młodego zostawiłam z koleżanką i poszłam do pracy. Rano było troszkę zamieszania i z tego wszystkiego zapomniałam śniadania do pracy więc musiałam sobie coś kupić. Wybrałam Subwaya.
Piekę pasztet z soczewicy. Przepis znalazłam na blogu Tysi i troszkę zmodyfikowałam w związku z tym, że nie mam w domu wszystkich składników. Jutro będę testować smak
Menu:
8.05
- 2 kołodzieje z kremowym serkiem, serem, kiełkami
10.20 w pracy
- kanapka z Subwaya (1/2 ciemnej bagietki z piersią z indyka, szynką, sałatą, kukurydzą, oliwkami, ogórkiem konserwowym, bez sosu)
14.55
- rosół z razowym makaronem
19.50
- pomidorki
- kawałek awokado
- kawałek pieczonej piersi
- surówka z kiszonej kapusty
Płyny:
- 3 kawy
- 3 pu-erh
Przekąski:
- ciastka
marchewa222
24 marca 2013, 08:39zaciekawił mnie ten pasztet z soczewicy, chyba sama zerknę
CzarnaPerla1300
23 marca 2013, 13:01A no właśnie : "Nie ważne ile w życiu było porażek, pomyśl ile jeszcze czeka Cię zwycięstw" co pięknego :* Power jest :) Buziak gdzieś zaś uciekła ?? ... ]:o
vitaliowalady
23 marca 2013, 10:44rosół wyglada ciekawie , u mnie to zazwyczaj wywar i makaron ot czasem sie marchewka trafi a u Ciebie widzę na gęsto :) ulula jaka dupcia w stringach!:D
liliputek91
23 marca 2013, 05:59Chyba ja też upiekę taki pasztet, jak pojadę do domu, moja mama zawsze na święta piecze taki z drobiu i warzyw!
Madeleine90
22 marca 2013, 22:11Ja pasztet już upiekłam i w sumie już mało co zostało:) Twój też pewnie będzie pyszny:))
dragon95529
22 marca 2013, 21:43Uwielbiam te kanapki...choć lubię w swoim wykonaniu je;)
NigdyNieKochalam
22 marca 2013, 21:32Rewelacyjne motywacje... ;)
eldzik
22 marca 2013, 21:24Najlepszy fast food to subway, uwielbiam te kanapki i to że mam jako taką kontrolę nad tym co do nich wkładam :)
MllaGrubaskaa
22 marca 2013, 21:22Z soczewicy pasztetu nie jadłam , ale moja siostra robiła super pasztet z fasoli :))
Renesamee
22 marca 2013, 21:18Czy pisząc ciastka masz na mysli te co wstawiłaś niżej na obrazkach, bo aż mi slinka pociekła... A tak na poważnie musisz jutro napisac jak ten pasztet z soczewicy wyszedł, jestem ciekawa. P.S. U mnie dziś tez była sałatka z kiszonej!