...to był proszek do prania...
Przynajmniej wstępne badanie organoleptyczne na to wskazuje...
Całkiem możliwe ,że na drodze kolejnych analiz i syntez uzyskalibyśmy zgoła inny wynik...
niestety...
brak środków i odpowiednio wyposażonego laboratorium uniemożliwiły dalsze eksperymenty...
Nie pozostało mi więc nic innego...
jak tylko wyprać w nim rajtuzy i swetry
U mnie nadal zima
te krzaczki sięgają mi tylko do połowy uda...
więc nie jest tak źle:)
a tymczasem na mój kuchenny parapet wiosna już zawitała:)
chciałam jeszcze coś popisać, ale chyba szybko się pożegnam kawałkiem wiśniowego placka, bo coś mi dziś strona słabo chodzi... a nie chcę się więcej denerwować przed snem:)
zwłaszcza,że w tym -wyjątkowo wolnym- dniu
zerwałam się w panice o 4.50 rano,
z niezachwianą pewnością ,że zaspałam:)
zanim załapałam ,że mogę jeszcze pospać, byłam umyta i w połowie pomalowana
Do jutra:) dobrych snów:)
Przynajmniej wstępne badanie organoleptyczne na to wskazuje...
Całkiem możliwe ,że na drodze kolejnych analiz i syntez uzyskalibyśmy zgoła inny wynik...
niestety...
brak środków i odpowiednio wyposażonego laboratorium uniemożliwiły dalsze eksperymenty...
Nie pozostało mi więc nic innego...
jak tylko wyprać w nim rajtuzy i swetry
U mnie nadal zima
te krzaczki sięgają mi tylko do połowy uda...
więc nie jest tak źle:)
a tymczasem na mój kuchenny parapet wiosna już zawitała:)
chciałam jeszcze coś popisać, ale chyba szybko się pożegnam kawałkiem wiśniowego placka, bo coś mi dziś strona słabo chodzi... a nie chcę się więcej denerwować przed snem:)
zwłaszcza,że w tym -wyjątkowo wolnym- dniu
zerwałam się w panice o 4.50 rano,
z niezachwianą pewnością ,że zaspałam:)
zanim załapałam ,że mogę jeszcze pospać, byłam umyta i w połowie pomalowana
Do jutra:) dobrych snów:)
archange
24 marca 2013, 23:29Straszne u Was sniegi. Jakie to szczescie, ze jestem poludniowcem...
Kokosanka2020
24 marca 2013, 20:47Bardzo, baaaardzo dziękuję za niedzielnego buziaka!! :))) i również życzę wspaniałości na nadchodzący, przedświąteczny tydzień ;)) :* ściskam mocno :)):*
ania9993
24 marca 2013, 19:01a no, potesknilo sie, i owszem-hehe.
Kokosanka2020
24 marca 2013, 17:04Jaka piękna ta Twoja kuchenna wiosna :)))) poczułam nadchodzące święta po tym widoczku.... buziaki :*
blakin
24 marca 2013, 16:18hehe, całkiem niedawno miałam tak samo z tym zbyt wczesnym wstaniem z łóżka... ...
Skorupaa
24 marca 2013, 15:35hahahahahahahah :D a nie probowalas...mmm...wciagnac nosem? ;) Bo moze cos zachachmecili na badaniach...? Wiem! Mafia odkryla pomylke, a ze towar dosc drogi, musieli dzialac. Podsuneli Ci swojego czlowieka, ze niby on wykwalifikowany, to sprawdzi czy to proszek. I podmienil-zabral 'proszek' a Tobie wcisneli zwykly, pioracy... Ciesze sie bardzo, ze uszlas z tego z zyciem-gdyby to byla mniej kulturalna mafia, pewno by Cie uciukali... Eh, jakie sie czlowieka czasem pomysly czepiaja... :D
ojtajolunia
24 marca 2013, 10:55Mój mąż też posadzil dużo ziół na parapecie, będzie wszystko świeże:-) Kolendra bazylia tymianek szczypiorek itd :-) Nic tylko przesiąść się na płyn do prania, ja proszku wcale nie używam Miłej niedzieli, pozdrawiam
PuszystaMamuska
24 marca 2013, 07:25Udanego poranka! ;)
poziomka1905
24 marca 2013, 00:44ja poprosze na jutro kawalek takiego przepysznego ciasteczka :) mniami !!! a parapet cudnie wyglada ! pozdrawiam!!!