Upiekłam ciasteczka owsiane z bakaliami i ... wszystkie zjedliśmy za jednym zamachem
Święta w domu to wygoda, bo nie ma tych wszystkich rzeczy, których nie jem, typu majonez, ciężkie sałatki, tłuste mięsa. Gotuję zgodnie z moimi zasadami, czyli jest ogólnie dietetycznie. Tyle że więcej niż zwykle. No i trudno. Mam jakieś wewnętrzne przyzwolenie na te większe ilości, co mi się odbije na wadze na pewno. Ale i na to jestem gotowa. Tak wybieram.
Zastanawia mnie ta granica, do której doszłam. Waga sprzed ciąży. Nie mogę wyjść poza ten poziom, jakby gdzieś mój organizm zaprogramował się na 58 kg. A przecież z pierwszym dzieckiem byłam szczuplejsza. Czy to wiek to sprawił? Jestem 3 lata starsza, to niby niewiele... Wiem, że muszę się bardziej postarać. Bardziej pracować. Wydrukowałam dziś sobie moje zdjęcie sprzed 3 lat, ze starszym synkiem - wtedy niemowlakiem. Na tym zdjęciu jestem pięknie szczupła. Chciałabym znów taka być.