zbitka Lanego z Aprilisem okazuje się być godna swego miana:
- od wczoraj wczesnego popołudnia spadło 25 centymetrów śniegu
- nocą odśnieżaliśmy z sąsiadem półtorej godziny, żartując z pomylenia aury swiatecznej, a na oczyszczone za naszymi plecami opadały nowe płatki
- waga wzrosła mimo pilnowania paszczy, pewnie te świąteczne zapachy takie zdradliwe są i ajerkoniaczek
- no i lać wodą nie będą
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
wiosna1956
2 kwietnia 2013, 11:09u mnie waga wzrosła ale ja nie pilnowałąm paszczy !!!!!! ajerkoniaku u mnie nie było !!!
seronil
1 kwietnia 2013, 23:42Wczoraj byłam w Białymstoku, z niedowierzaniem patrzyłam na to co działo się za oknem. Zamieć śnieżna! Wróciłam dzień wcześniej do domu bo przestraszyłam się, że śniegu nasypie jeszcze więcej. Ale jak tak sypało to sobie pomyślałam, że jeżeli i u Ciebie tak śnieży to nocą będziesz w swoim żywiole odśnieżając z sąsiadem :) Autentycznie myślałam o Tobie w święta :))
yaschy
1 kwietnia 2013, 15:46ja uważam ze to jednak zapachy są tak piękne że aż nie mogą nie być kaloryczne :)
wiktorianka
1 kwietnia 2013, 13:42u nas najlepszy ajerkoniak to w Lidlu mozna dostac....bardzo sie na niego czailam....baaaardzo.....ale jakos sie opamietalam.....bo....ja nie potrafie ajerkoniaku tak kieliszeczek i koniec....pije tak dlugo az mnie zemdli.....a to jest z reguly pod koniec butelki hehehhehe...buziooolki....PS w piatek przylatuje do kraju i te sniegi mnie przerazaja....obiecaj, ze napiszesz do nich zeby juz wiecej nie sypali nim cooo??:P:P
advula
1 kwietnia 2013, 13:25ja dziś dostałam kulką, ale nie wiem czy to na prima aprilis czy na lany poniedziałek :P a co do wzrostu wagi po ajerkonaiaczku to coś mogłabym powiedzieć :P na szczescie nie w te święta to doświadcznie było zdobyte... ale hop jeszcze nie mówię, bo na stole stoi i się czai podle :P