Tak od wczoraj sobie myślę, że minęłam się z powołaniem.....z małą pomocą wujka google zdiagnozowałam sobie kiedyś niedoczynność tarczycy, wrzody żołądka i inne pomniejsze choroby. Ba, diagnozowałam też innych i przeważnie się nie myliłam...Swego czasu, w tym pamiętniku napisałam, że podejrzewam u siebie chondromalację ( czy jak jej tam) rzepek. Wczoraj byłam u ortopedy (litości....wizyta prywatna a lekarz 1.5 godziny spóźnienia!!!!!), miła i sympatyczna pani doktor, specjalistka od rehabilitacji, ordynator oddziału....i owszem diagnoza się potwierdziła - chondromalacja rzepkowo-udowa, a jakby tego było mało - zespół dysfunkcyjny kręgosłupa (bo poskarżyłam się na bóle tegoż w dolnym odcinku.
Cóż to jest i z czym to się je?! Otóż za wikipedią :
Chondromalacja – (rozmiękanie chrząstki w tłumaczeniu dosłownym) to choroba prowadząca do destrukcji tkanki chrzęstnej. Występuje najczęściej w obrębie stawu kolanowego. Zmiany dotykające chrząstkę rzepki i przeciwległych kłykci uda charakteryzują się rozwłóknieniem, powstaniem szczelin i erozją doprowadzającą w konsekwencji do zmian zwyrodnieniowych stawu rzepkowo–udowego.
Ale czad, no nie?!
Póki co dostałam prochy, krioterapię i masaż (mmm....tego mi trzeba). Wszystko ze skierowania prywatnego więc teraz będę modlić się do rodzinnego, żeby wypisał mi to na NFZ. I ciekawe kiedyż to dostąpię zaszczytu wykonania zabiegów, bo przecież wiadomo, że na rehabilitację trzeba zapisywać się jeszcze przed urazem
Tyle o lekarzach.
dziś miałam także (ja i moje koleżanki z działu + kadry) rozmowę z dyrektorem o naszej przyszłości w spółce/oddziale. Plotki okazały się częściowo potwierdzone : nie będzie księgowości w takiej formie jak obecnie. Księgowość przejmuje firma zewnętrzna, która ma nas zatrudnić (gwarancja roczna ale to nie jest potwierdzone). Tak więc będziemy przy tych samych biurkach, z tymi samymi papierami ale już jako pracownice firmy zewnętrznej. Tyle wie dyrektor, bo tyle mu napisali w mailu....rzecz ma się rozstrzygnąć jeszcze w tym miesiącu...Wałkuję już ten temat tylko w wersji z moim małżonkiem...widzę, że trend outsorcingu jest żywy w narodzie i zawitał już nawet tutaj....Zobaczymy jak to będzie, w oddziale też nie ma gwarancji zatrudnienia - a rok to rok, chyba gorszych warunków nie dadzą...
Odwołali II kolejkę żużlową, pewnie i 3cia odwołają....dobrze, że wczoraj mogłam pogapić się tępo na ligę angielską. Spragniona jestem żużla już na maxa!!!! Zimo sprdalaj!!!
Jadłospis na dziś (wreszcie najważniejszy punkt tego pamiętnika) :
I - płatki kukurydziane + pałeczki błonnikowe (teraz wiem, skąd ten ból brzucha), kawa
II - 2 plastry łososia na zimno, 2 plastry śmierdziucha ze srebrną pleśnią, kiwi
lunch - pomidorowa z mozzarellą - kubek, 3 łyżki twarożku, pomarańcza
obiad - pomidorowa, kawa
kolacja ....cośtam
No to by było na dziś tyle...właśnie zagrali w radiu "zamki na piasku"....boszzz jakie to prawdziwe...qrde lata mijają a to jak żywe....
Agujan
4 kwietnia 2013, 15:02o w mordę, a jakieś szanse że jak się będziesz dobrze prowadzić na poprawę są? Czy to już zostanie?
rob35
3 kwietnia 2013, 15:56A dzisiaj jest dzień pomidorowej??? :)
barbra1976
3 kwietnia 2013, 15:41zakupie namiot wojskowy, albio lepeij cyrkowy i chetnych z vit w nim ulokuje:)))) czym ci sie objawilo to swinstwo w kolanach?
Kamila112
3 kwietnia 2013, 15:11Kochana to życzę dużo zdrówka :)
fiona1971tlen.pl
3 kwietnia 2013, 14:45Niech oni... zwolnią wszystkich, ciekawe kto będzie pracował na ich premie i nagrody ministerialne.